Polacy w meczu eliminacji mistrzostw Europy nie dali szans Izraelowi, pokonując go 4-0. Wynik w pierwszej połowie otworzył Krzysztof Piątek, a później do bramki rywala trafiali Robert Lewandowski, Kamil Grosicki i Damian Kądzior. Po spotkaniu doszło do skandalu z udziałem reprezentantów gości. Mimo braku pozwolenia od selekcjonera czterech z nich - Berem Kayal, Dia Saba, Taleb Tawatha oraz Ayed Habashi - postanowili posmakować nocnego życia w Warszawie. Do sieci wyciekło zdjęcie na którym piłkarze wchodzą do jednego z warszawskich kasyn. Fotografia ta, w połączeniu z fatalnym wynikiem kadry, wywołała w Izraelu spore oburzenie. Trener Andreas Herzog oraz dyrektor sportowy Willi Rotensteiner spotkali się z trójką piłkarzy, a z Sabą - zawodnikiem chińskiego Guangzhou R&F - rozmawiali telefonicznie. Ostatecznie piłkarzom udało się uniknąć dyskwalifikacji. Zawodnicy zostali za to ukarani finansowo. Kayal, Saba i Tawatha za karą wpłacą po trzy tysiące euro na rzecz instytucji medycznej lub stowarzyszenia edukacyjnego, zaś Habashi ma przeznaczyć na ten cel 1,5 tysiąca euro. Piłkarze opublikowali także oświadczenie, którym przepraszają kibiców za swoje zachowanie oraz obiecują, że podobny wybryk nie przydarzy im się w przyszłości. Izrael wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy G, ale do prowadzących Polaków traci już pięć punktów. Trzecie miejsce, z punktem straty do Izraela, zajmuje Austria, natomiast na czwartej pozycji sklasyfikowana jest Słowenia. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-euro-2020-kwalifikacje-kwalifikacje-grupa-g,cid,715,rid,3805,gid,1065,sort,I" target="_blank">El. Euro 2020 - sprawdź sytuację w "polskiej" grupie</a> WG