Sytuację greckiej drużyny narodowej w eliminacjach do EURO 2016 można określić mianem tragedii. I to takiej, której nie powstydziłby się nawet Sofokles. Reprezentacja tego kraju zawodzi, a szczytem jej nieporadności była porażka 1-2 z... Wyspami Owczymi. A jeszcze na początku wieku grecka piłka rosła w siłę. W 2004 roku drużyna Otto Rehhagela zadziwiała piłkarską Europę, i choć grała brzydko, triumfowała w mistrzostwach Starego Kontynentu. Niemiecki szkoleniowiec preferował piłkę prostą, ale skuteczną. Dwa lata później Grecy nie zakwalifikowali się na mistrzostwa świata w Niemczech, ale w kolejnych dużych imprezach występowali regularnie. Podczas EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie awansowali do ćwierćfinału. Z kolei w ostatnich mistrzostwach świata dotarli do 1/8 finału. Nic nie wskazywało, by za chwilę grecka piłka miała lec w gruzach. Ale tak się stało. Po Mundialu Fernando Santosa zastąpił Claudio Ranieri. Doświadczony szkoleniowiec trafił na łatwą grupę w eliminacjach do mistrzostw Europy we Francji - rywalem Grecji są: Rumunia, Węgry, Irlandia Północna, Wyspy Owcze i Finlandia. Ranieri na stanowisku przetrwał jednak niecałe cztery miesiące. Powodem zwolnienia był fatalny start w eliminacjach i porażka z Wyspami Owczymi 0-1!Jego miejsce zajął Sergio Markarian, który także nie potrafi wyciągnąć greckiej piłki z kryzysu i... też przegrał z Wyspami Owczymi. Reprezentacja Grecji już w tej chwili straciła szanse na awans do turnieju we Francji. Dwa punkty w sześciu meczach, bilans bramkowy 2-7 i fatalny nastrój wokół kadry nie sprzyjają poprawie wyników. Na razie selekcjonerem wciąż jest Markarian, ale nikt nie daje mu gwarancji, że dotrwa na stanowisku do końca eliminacji. Inna sprawa, że w dużej zapaści znajduje się też grecka piłka klubowa. Regularnie słychać o zatrzymaniach kolejnych osób w związku z aferami korupcyjnymi, a wiele klubów jest niewypłacalnych. Taka sytuacja także nie wpływa na poprawę nastrojów. - Kiedyś w Grecji piłka była liturgią. Dziś schodzi na dalszy plan - twierdzi Jacek Gmoch, były selekcjoner reprezentacji Polski i trener greckich klubów. We wtorek Grecy zmierzą się z Polakami w Gdańsku (godz. 20.45). Z optymizmem w przyszłość patrzy tylko jedna z tych reprezentacji. Łukasz Szpyrka