<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-el-ms-europa-faza-grupowa-grupa-e,cid,601,rid,2731,gid,797,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E el. MŚ 2018</a> Polska zagra z Danią 8 października, a z Armenią trzy dni później. Oba mecze na PGE Narodowym w Warszawie. Selekcjoner przyznał, że niektórzy zawodnicy nie byli optymalnie przygotowani do tamtego spotkania pod względem mentalnym. - Niektórym puściły nerwy - powiedział i dodał, że zawodnicy nie byli wystarczająco skupieni na realizowaniu zadań, a co za tym idzie zabrakło jakości. Adam Nawałka przekonywał, że doświadczenia z Astany pomogą naszej drużynie wzmocnić się mentalnie. Zapewnił też, że nie ma obaw o przygotowanie motoryczne swoich zawodników przed dwoma najbliższymi spotkaniami o punkty eliminacji mundialu. Wszyscy kadrowicze mają dotrzeć do Warszawy najpóźniej w poniedziałek. - Michał Pazdan nadal ma kłopoty z barkiem. Jutro przyjedzie na zgrupowanie i po konsultacji z lekarzem reprezentacji podejmiemy decyzję, co dalej z nim będzie - powiedział Nawałka. - Od formacji defensywnej wymagam, żeby byli w rytmie meczowym. W miejsce Bartka Salamona został powołany Paweł Dawidowicz - wyjaśnił Nawałka. Selekcjoner skomentował też sytuację Grzegorza Krychowiaka. Lider pomocy naszego zespołu narodowego ostatni mecz PSG oglądał z ławki rezerwowych. - Krychowiak jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Cały czas jesteśmy w kontakcie, Grzegorz walczy o miejsce w składzie. Czasem tak bywa, że nie od razu zawodnik otrzymuje miejsce w podstawowej jedenastce - powiedział Nawałka. Już w sobotę "Biało-czerwonych" czeka mecz z Danią. - To bardzo ciekawa drużyna. Silny zespół, który charakteryzuje się też wysokim poziomem technicznym zawodników. Czeka nas trudny mecz, ale jak to było poprzednio wierzymy we własne umiejętności - powiedział. - Oczywiście, że są różne warianty, nawet gry trójką obrońców. Kilka systemów mamy przerobionych. Decyzję podejmujemy przed meczem - dodał.