- Zawsze na boisko wychodzi jednak 11 zawodników i musimy udowodnić, że jesteśmy od nich lepsi. Przed meczem nie ma samozadowolenia i podchodzimy do niego z pokorą, ale jesteśmy pewni swojej wartości - stwierdził pomocnik o spotkaniu w ramach eliminacji mistrzostw świata 2018. Po dwóch meczach "Biało-czerwoni" zgromadzili cztery punkty. W sobotę podopieczni Adama Nawałki w Warszawie pokonali Danię 3-2. - Nie przykładamy wagi do stanu boiska. Nigdy nie szukamy takiego usprawiedliwienia. Wiemy, co mamy grać, mamy swój plan, swoje atuty i będziemy chcieli je wykorzystać i osiągnąć nasz cel, czyli trzy punkty - stwierdził Błaszczykowski, który pod nieobecność kontuzjowanego Łukasza Piszczka, może być jednym z jego ewentualnych zastępców na prawej obronie. - Ostatnie trzy, cztery mecze w klubie rozegrałem na mojej nominalnej pozycji prawej pomocy. Ja jestem piłkarzem i moją rolą jest wykonywać polecenia trenera. Trener ma swój plan, a my mamy jeszcze jeden trening, na którym dowiemy się o swoich zadaniach - mówił zawodnik VfL Wolfsburg. Armenia dotychczas przegrała dwa mecze w eliminacjach, ostatni aż 0-5 z Rumunią i to u siebie. - Jeżeli chodzi o Armenię to mecz z Rumunią im nie wyszedł, szybko stracony gol i czerwona kartka, więc grało im się trudniej. Z Danią pokazali, że potrafią grać w defensywie i mieli szansę na korzystny wynik, a teraz będą chcieli zmazać plamę. Nie będzie to łatwy przeciwnik, ale zrobimy wszystko, aby ten mecz wygrać - powiedział Maciej Rybus. - W dzisiejszej piłce międzynarodowej nie ma łatwych meczów. Widzieliśmy ich pierwszy mecz przegrany 0-1 i drugi przegrany 0-5, który nie ułożył się po ich myśli. Musimy podejść do nich z szacunkiem. Jeśli będziemy słuchać wskazówek trenera, to powinniśmy zdobyć trzy punkty - dodał Paweł Wszołek. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E el. MŚ 2018