- Dla mnie to była boska drużyna i boska taktyka, bo tylko jeden Bóg wie, o co w niej chodziło - wypalił Jan Tomaszewski. - Jeśli Adam Nawałka mówi, że to jest ciągle selekcja, to mogła być selekcja tylko i wyłącznie stylu, czy systemu "jeden-dziesięć", czyli bramkarz i dziesięciu obrońców, bo tak ten mecz wyglądał przez 80 minut - krytykuje Tomaszewski.- Po drugie, jeśli ktoś mi mówi, a tak wczoraj z telewizji grało, że Cionek zdał egzamin, to jak można nie zdać egzaminu, skoro on miał przed sobą dziewięciu zawodników?! - dziwi się pan Janek.- Po trzecie, jaki mądry pracodawca, a za takiego uważam człowieka, którzy rządzi Modeną, zwolni swego asa atutowego na mecz towarzyski którejś tam reprezentacji, kiedy w tym samym czasie jest kluczowy dla Modeny mecz z Brescią, który decydował o tym, że Modena będzie grała w barażach o Serie A - tłumaczy Jan Tomaszewski.- To jest typowe promowanie zawodnika, które nie ma nic wspólnego z budową drużyny narodowej - uważa Tomaszewski. Posłuchaj całej wypowiedzi Jana Tomaszewskiego: