- Jestem bardzo dumny z tego powodu, że mogłem wyjść na boisko i rozegrać, jak się później okazało, dobry mecz oraz przypieczętować to bramką - stwierdził wciąż jeszcze 18-letni pomocnik Cracovii. Kapustka wystąpił dopiero drugi raz w reprezentacji Polski i, podobnie jak w meczu z Gibraltarem w eliminacjach Euro 2016, wpisał się na listę strzelców. W piątek zrobił to tuż po wejściu na murawę. - To był bodajże drugi mój kontakt z piłką. Drugi kontakt, w drugim meczu i drugi gol. Wszystko to fajnie się układa i miejmy nadzieję, że będzie tak dalej - mówił zawodnik "Pasów". - Taki scenariusz nie śnił mi się w najśmielszych snach. Grając w tej drużynie spełniam marzenia z dzieciństwa. Gra przed taką publicznością nie pląta mi nóg, ale dodaje jeszcze większej mocy na boisku. Myślę, że zrobiłem mały kroczek w kierunku mojego wyjazdu na Euro 2016. Takie mecze jak z Islandią są na wagę złota. Mam okazję pokazać, że nie jestem w tej reprezentacji przez przypadek - dodał Kapustka. Polska pokonała Islandię w Warszawie 4-2.