Nawałka nie zamierza ukrywać składu na wtorkowy mecz. - Wczoraj podsumowaliśmy mecz z Gruzja. Trzy punkty wprowadziły nas w pozytywny nastrój. Jesteśmy w doskonałej sytuacji. Dzisiejszym treningiem rozpoczynamy przygotowania do kolejnych spotkań kwalifikacyjnych. Spotkanie potraktujemy poważne. Wielu nowych graczy dostanie szanse - powiedział Nawałka i chyba po raz pierwszy, odkąd trenuje reprezentację, podał skład już na dzień, a nie dwie godziny przed meczem. Będzie on taki: Artur Boruc (po 45 minutach Wojciech Szczęsny) - Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Marcin Komorowski - Jakub Błaszczykowski, Ariel Borysiuk, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki - Arkadiusz Milik. Kapitanem w pierwszej połowie będzie Boruc, a w drugiej Glik. - Ten mecz to duża szansa dla zawodników walczących o miejsce w kadrze. Zgrywamy drużynę w rożnym składzie personalnym. Kilka znaków zapytania przed Grecją było. Wiedziałem wcześniej ze legioniści nie zagrają. Znam ich doskonale. Wiem, co prezentują. Lepiej żeby odpoczęli, bo będę ich potrzebował jesienią. Wiosną rozegrali mnóstwo meczów i są zmęczeni. Dlatego ich zwolniłem - wyjaśnił Nawałka. Wczoraj całą Polskę obiegła wiadomość, że samo rozegranie spotkania z Grecją sprawi, że w lipcowym losowaniu eliminacji mundialu 2018 (na dzisiaj ma się odbyć w Rosji, ale może się to zmienić w związku z aferą korupcyjną w FIFA) zamiast do II koszyka trafimy do III. - Wiemy doskonale o rozstawieniu. Najważniejsze są eliminacje Euro 2016, a nie kolejne rozstawienia. W losowaniu i tak wszystko może się zdarzyć, bo nawet w IV koszyku jest wiele silnych zespołów - lekceważył pseudoaferę Nawałka, który przypomniał, że ustalając z Grekami mecz, nie wiedzieliśmy, jak będą wyglądać koszyki. Piłkarze zapewniają, że dadzą z siebie wszystko, zapominając, że jest to mecz towarzyski, rozgrywany w okresie przedwakacyjnym. - Każdy mecz jest szczególny. To, że będę w klubie wybitnego reprezentanta (dostają się ci, którzy rozegrają 60 meczów w kadrze, a on ma ich 59 - przyp. red.), niewiele to zmieni. Będę zawsze na każde wezwanie. Fajny moment na mecz - zauważył Boruc. - Orzełek motywuje na tyle, że nic nie trzeba dodawać - zakończył bramkarz kadry. Dla gdańskich kibiców ważny jest też fakt, że w pierwszym składzie zagra piłkarz Lechii - Ariel Borysiuk. - Trochę czasu minęło od mojego ostatniego występu w kadrze (w czerwcu 2013 roku - przyp. red.). Trafiłem do kadry, debiutuję u Nawalki. Emocje będą duże. Wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie, czy uda mi się zostać w kadrze na dłużej - powiedział pomocnik Lechii. Krzysztof Oliwa <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-grecja,4225" target="_blank">Interia zaprasza na tekstową relację na żywo</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/polska-grecja,id,4225" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Wyjściowy skład reprezentacji Polski na mecz z Grecją: Artur Boruc (po przerwie Wojciech Szczęsny) - Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Marcin Komorowski - Jakub Błaszczykowski, Ariel Borysiuk, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki - Arkadiusz Milik. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-euro-2016-kwalifikacje-kwalifikacje-grupa-d,cid,715,rid,2204,gid,682,sort,I" target="_blank">Zobacz sytuację w "polskiej" grupie el. Euro 2016</a>