Polacy nadal są liderami Grupy D eliminacji, ale już tylko o punkt wyprzedzają grupę pościgową złożoną z Niemców i Szkotów. Śledź sytuację w Grupie D el. ME!To był typowy mecz walki, emocjonujący, bez finezji i bez wielu sytuacji podbramkowych. Adam Nawałka znowu miał rację. Po ponad dziesięciu miesiącach przerwy do gry w kadrze wrócił Sławomir Peszko i od razu wpisał się na listę strzelców. "Orły" nie dowiozły jednak prowadzenia do końca. W doliczony czasie gry Irlandia doprowadziła do remisu i mecz eliminacji Euro 2016 w grupie D zakończył się podziałem punktów. Już pierwsza akcja zwiastowała emocje. Polacy chcieli zaatakować wysokim pressingiem, ale Seamus Coleman minął dwóch "Biało-czerwonych" i przebiegł około 70 metrów. Zatrzymał go dopiero Jakub Wawrzyniak. W odpowiedzi na lewym skrzydle pokazał się Maciej Rybus. Dośrodkowanie pomocnika było jednak niecelne. Akcję piłkarzy Adama Nawałki polscy kibice skwitowali gromkim "gramy u siebie". Po obu drużynach widać było nerwowość, szczególnie przy wyprowadzaniu piłki. W 10. minucie "Orły" zostały zaatakowane na własnej połowie. Po stracie musiały ratować się faulem. Irlandczycy szybko rozpoczęli i zaskoczyli Polaków. Wes Hoolahan oddał strzał zza pola karnego. Piłka przeleciała około metr obok bramki Łukasza Fabiańskiego, który kontrolował sytuację. Od początku meczu trwała wyrównana walka, zarówno na boisku, jak i na trybunach. Gospodarze ostro potraktowali Sławomira Peszkę oraz Roberta Lewandowskiego, a z trybun na zmianę dało się słyszeć doping dla Irlandczyków i "Biało-czerwonych". W 20. minucie Rybus dośrodkował z rzutu wolnego z około 40 metrów. W polu karnym najwyżej wyskoczył Grzegorz Krychowiak. Strzał głową pomocnika Sevilli był jednak bardzo niecelny. Pięć minut później Sławomir Peszko uczcił 30 występ w reprezentacji golem! Rybus przejął piłkę w narożniku boiska po błędzie Robert Brady’ego. Trafiła ona pod nogi Peszki, który wpadł w pole karne i mocnym, precyzyjnym strzałem tuż przy słupku lewą nogą, pokonał bramkarza gospodarzy! To druga bramka skrzydłowego w barwach reprezentacji. Przed meczem dużo mówiło się o obsadzie boków obrony. Jakub Wawrzyniak popisał się kilkoma świetnymi interwencjami w obronie. Raz włączył się do akcji ofensywnej. Jego dośrodkowanie niecelnym strzałem głową wykończył Rybus. Paweł Olkowski był z kolei aktywny w ataku. Czasem jednak powodowało to dużo miejsca dla Irlandczyków na ich lewym skrzydle. Bardzo dobrze w pierwszej połowie w obronie prezentowała się para Kamil Glik - Łukasz Szukała, która pewnie wybijała wszystkie długie podania rywali i wygrywała pojedynki główkowe. Przed nimi "szalał" Krychowiak. Defensywny pomocnik łatał wszystkie dziury w drugiej linii, grał agresywnie i ofiarnie. Tuż przed przerwą szturm przypuścili Irlandczycy. Dośrodkowania gospodarzy pewnie łapał Łukasz Fabiański. W 43. minucie groźny strzał oddał Aiden McGeady. Skrzydłowy ograł dwóch Polaków w polu karnym i z 13 metrów próbował przelobować naszego bramkarza. Piłka minimalnie minęła słupek bramki "Fabiana". Drugą część gry Polacy zaczynali dwa razy. Sędzia techniczny przy pierwszej próbie nie dał zgody na start. Pięć minut po wznowieniu pierwszą żółtą kartkę zobaczył nasz reprezentant. Kamil Glik sfaulował Robbiego Keane’a i w kolejnym meczu eliminacji przeciwko Gruzji stoper Torino będzie pauzował. W 52. minucie "Biało-czerwoni" mieli mnóstwo szczęścia. Dośrodkowanie Brady’ego chciał zablokować Olkowski. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że mógł skierować piłkę do własnej bramki. Polaków uratował słupek. W drugiej połowie zawodnicy Nawałki zrezygnowali z pressingu. Cofnęli się na własną połowę i pozwolili Irlandczykom rozgrywać piłkę. Po 60 minutach na murawie zrobiło się chaotycznie, co chyba odpowiadało Irlandczykom. Piłkarze z "Zielonej Wyspy" dalekim podaniem na skrzydło wywalczyli rzut rożny. Do wrzutki doszedł Marc Wilson. Stoper piłkarzy Martina O’Neilla uderzył wprost do rąk Fabiańskiego. Polacy zdecydowanie zbyt głęboko się cofnęli, a gospodarze rozpoczęli szturm. Dobrze, że na murawie pozostał Glik. Po jednej z akcji obrońca upadł trzymając się za kolano. Długo był opatrywany, przy linii rozgrzewał się już Thiago Cionek, ale ostatecznie Glik powrócił do gry. W 72. minucie znowu Polacy mieli sporo szczęścia. James McClean uciekł Olkowskiemu i dośrodkował. Do piłki doszedł Keane, ale Fabiański sparował strzał na słupek. Ostatnie dziesięć minut było bardzo nerwowe. Kolejny błąd popełnił Olkowski. Piłka po centrze wylądowała na siódmym metrze. Coleman uderzył potężnie, ale daleko obok bramki. Chwilę później na boisku pojawił się Sebastian Mila, który zmienił bezbarwnego Arkadiusza Milika. Kapitan Lechii Gdańsk od razu dostał cios w twarz od Jamesa McCarthy’ego. Sędzia pokazał Irlandczykowi tylko żółtą kartkę i nie wiedzieć czemu taki sam kartonik obejrzał Peszko. Sędzia doliczył aż pięć minut, ale już w pierwszej Irlandczycy doprowadzili do remisu. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Shane’a Longa, którego nie upilnował Mila. Napastnik gospodarzy "podcinką" z bliska pokonał Fabiańskiego i spotkanie Irlandia - Polska w Dublinie zakończyło się podziałem punktów. Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Irlandia - Polska Tutaj znajdziesz relację na urządzenia mobilne Grupa D el. Euro 2012: Irlandia - Polska 1-1 (1-0)Bramki:0-1 Peszko (26. z podania Rybusa),1-1 Long (90.+1 z podania Hoolahana).Irlandia: Given - Coleman, O'Shea, Wilson, Brady - Whelan, McCarthy, McGeady, Hoolahan - Keane, Walters.Polska: Łukasz Fabiański - Paweł Olkowski, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak - Sławomir Peszko, Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus - Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski, Sędzia: Jonas Eriksson ze Szwecji. Widzów: 51 tys. Dyskutuj o meczu Irlandia - Polska! Autor: Grzegorz Zajchowski