Osuch publicznie zarzucił Holendrowi, że w kadrze zajmuje się "handlem żywym towarem" - myśli jedynie jak sprzedać poszczególnych piłkarzy, a nie osiągać sukcesy z drużyną narodową. - Nie znam pana Osucha, nigdy z nim nie rozmawiałem, nawet nie wiem jak wygląda. Przez 40 lat nikt mnie tak nie pomówił - podkreślił trener. Beenhakker potwierdził, że pozew, przygotowany przez jego prawników, wpłynął do sądu. Selekcjoner zamierza również zgłosić sprawę do międzynarodowych władz piłkarskich - Osuch ma bowiem licencję FIFA i UEFA.