"W tym okresie to był chyba najlepszy trener w Polsce. Z tego co pamiętam państwo też go wybraliście w swoim gronie" - zwrócił się do dziennikarzy Lato, który w poniedziałek uczestniczył w Pałacu Prezydenckim w spotkaniu z rodziną olimpijską. Były piłkarz podkreślił zależność między zawodnikami i szkoleniowcem. "Drużyna kształtuje trenera, a trener drużynę. Jedni bez drugich nie mają szans. Jeśli są wyniki, to szkoleniowiec jest wspaniały, a jak nie ma, to wszystko się na nim skupia" - zaznaczył. Były szef PZPN nie chciał wypowiadać się na temat relacji panujących między Fornalikiem a jego podopiecznymi. "To pytanie do Zbyszka Bońka, który zarządza teraz polską reprezentacją" - uciął. Nie chciał także wypowiadać się na temat ewentualnych zmian na stanowisku trenera drużyny narodowej. "Ja nikogo nie będę zwalniał ani zatrudniał. Są nowe, demokratycznie wybrane władze i życzę im wszystkiego najlepszego" - podkreślił. Lato dodał, że jako kibica "boli go serce". "Odczucia mam takie same jak inni - myślałem, że wygramy (z Mołdawią) i dalej będziemy w grze. Teraz jednak będzie ciężko, patrząc na nasz rozkład jazdy. Jedyne lżejsze spotkanie wyjazdowe, to pojedynek z San Marino" - analizował.