- Wiemy, co się stało. Straciliśmy dwie bramki, kontrolowaliśmy spotkanie w pierwszej połowie i wszystko wyglądało tak, jak założyliśmy. W drugiej były podobne założenia, mieliśmy kontrolować mecz poprzez posiadanie i oczywiście dążyć do strzelenia trzeciej bramki, no ale taka jest piłka - mówił po meczu Nawałka na antenie Polsatu Sport. - Jeden, drugi błąd w środkowej strefie i później nie było prawidłowych interwencji w obronie, stąd pierwsza bramka, a później już się potoczyło. Już przed meczem ostrzegaliśmy zawodników, żeby nie przejąć tego, co chce nasz przeciwnik czyli chaotycznej gry - mówił selekcjoner. - Ostrzeżenie było już w pierwszej połowie, ale wyszliśmy z tego obronną ręką. Nie wyciągnęliśmy wniosków, straciliśmy dwie bramki i później Kazachowie grali tak, jak chcieli, czyli głęboką defensywą, a my nie mieliśmy skutecznej recepty na trzecią bramkę - powiedział szkoleniowiec. - Bardzo zależało nam na zdobyciu trzech punktów i wszystko było temu podporządkowane. Jesteśmy rozczarowani wynikiem meczu i będziemy starali się wyciągnąć wnioski. Taka jest piłka, trzeba to przyjąć "na klatę" i optymalnie się przygotować do kolejnych meczów. Zaraz po meczu, jeśli jest złość sportowa po przegranej, a drużyna jest silna, to chce natychmiast rozegrać kolejne spotkanie. Dlatego ja chciałbym ten następny mecz rozegrać jak najszybciej, ale niestety trzeba czekać miesiąc - podsumował selekcjoner.