Nasz obrońca zdobył pierwszego gola, a przy drugim zaliczył asystę. - To nie był spacerek - dodał Glik. - W pierwszej połowie, choć mieliśmy sytuacje, to Gruzini stwarzali nam problemy - relacjonował. - Jedziemy do przodu i czekamy na wiosnę, ale w zimie przyjemnie będzie spojrzeć na tabelę - przyznał. - Zdobyliśmy niesamowicie cenne trzy punkty. Drużyna ciągle się rodzi, a wiosenne mecze zadecydują, czy pojedziemy na Euro. - Włoscy sędziowie przynoszą mi szczęście. Z Anglią było podobnie. Dedykuję gola teściowej, która obchodzi urodziny - cieszył się Kamil Glik. W meczu z Gruzją mocnym naszym atutem były stałe fragmenty. - Sporo pracujemy nad tym na zgrupowaniach. Co ważne, mniej tracimy goli - zauważył. Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie! Skomentuj zwycięstwo "Biało-czerwonych"!