Kwiaciarka z Rynku Głównego, gdy usłyszała o akcji #Jeśliawansujemy, zareagowała spontanicznie: - Jestem na tak! Beautiful! Żywy, złoty pomnik: - #Jeśliawansujemy na Euro2016, to chciałbym, żeby było dwóch piłkarzy z Wisły i tyle! Pół-żartem, pół-serio odpowiadam: jeden już jest - Krzysztof Mączyński, a drugi - Bogdan Zając może wstać z trenerskiej ławki, by podratować nadszarpniętą kontuzjami defensywę Orłów. Pan Bogdan to długoletnia ostoja obrony i chorąży "Białej Gwiazdy". Nastroje panujące w narodzie po występach reprezentacji "Biało-czerwonych" są odwrotnie proporcjonalne w stosunku do tych związanych z naszą piłką klubową. "Daj spokój, szkoda gadać. Legia przynajmniej walczyła, ale Lecha oglądało się z bólem" - to typowe komentarze po czwartkowych występach naszych eksportowych zespołów w Lidze Europejskiej. Jeśli dołożymy do tego kontuzje podstawowych kadrowiczów (Szukała, Rybus), ogrom minut bez gry innych (Piszczek, Mila, Olkowski), uzmysłowimy sobie, przed jak wielkim wyzwaniem stoją Adam Nawałka i jego wybrańcy. Hurraoptymista powie: "Mamy przecież Lewandowskiego i Milika". Ok, ale ktoś im musi podać piłkę w odpowiednie miejsce i o odpowiednim czasie, a w naszych warunkach nie zawsze się to udaje. Nawałka z niejednych tarapatów już się wydostawał. Wierzę, że jego strategia zadziała i tym razem. Każdy piłkarz przechodzi pranie mózgu, a później zmienia się nie do poznania na murawie. Na korzyść. Najlepszym przykładem Kamil Grosicki, który z pędziwiatra zamienił się w jednego z liderów tej kadry. Poza tym, nie mija się z prawdą szef polskiego futbolu Zbigniew Boniek: - Jeśli w dwumeczu ze Szkocją i Irlandią na Stadionie Narodowym nie jesteśmy w stanie wywalczyć tylu punktów, by zapewnić sobie awans, to znaczy, że nie mamy czego szukać na Euro 2016. Sytuacja w Grupie D jest niesamowicie ciekawa na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej eliminacji (po niej zespoły z trzecich miejsc zagrają jeszcze baraże). Możemy wygrać grupę, ale też spaść na czwarte miejsce, jeśli przegramy obydwa mecze, a Szkocja ogra na wyjeździe Gibraltar. Dwa remisy dają nam pewny awans. Remis w Glasgow oznacza co najmniej baraże. Wygrana na Hampden Park, przy prawdopodobnym remisie, bądź porażce Irlandczyków z Niemcami, gwarantuje nam miejsce na Euro 2016! Sytuacja jest zatem korzystna, ale musimy sami zapunktować! Powołania już poszły, dzisiaj Nawałka wezwał dziewięciu piłkarzy z Ekstraklasy. Ekipa spotka się w poniedziałek w Warszawie i po zaledwie dwóch wspólnych treningach odleci do Szkocji. Miejsca i czasu na eksperymenty nie będzie, muszą zadziałać wypracowane dotychczas schematy. Dlatego - zamiast narzekać, że powołał tego, a nie tamtego - zajmijmy się kibicowaniem i akcją #Jeśliawansujemy!