Prawdopodobnie piłkarz francuskiego Auxerre wybiegnie w podstawowym składzie przeciwko Serbom (środa godz. 20.30). - Selekcjoner ma zwyczaj, że wyjściową jedenastkę podaje dopiero kilka godzin przed meczem. Słyszałem jednak, że raczej zagram od pierwszej minuty, co już jest pewnym sukcesem. Ale na sto procent nie jestem tego pewien - stwierdził Jeleń. - Na pewno Serbowie grają bardziej ofensywnie niż Finowie, ale nie wiem czy to nam coś pomoże. Wszystko zależy od tego, jak będziemy ustawieni i jakie zadania wyznaczy nam selekcjoner. Ale obojętne co ustali Leo Beenhakker i tak każdy z nas musi zagrać zdecydowanie lepiej niż z Finami - podkreślił zawodnik. - Obojętnie w jaki sposób, ale musimy dziś wygrać. Bo naprawdę nie wiem, czy po kolejnej porażce będziemy w stanie się jeszcze podnieść i skutecznie walczyć o awans do mistrzostw Europy. Boję się, że niekoniecznie - zakończył Jeleń.