- Ja ich traktuję jako przyjaciół z boiska, dzięki którym przeżyłem wspaniałe chwile w sporcie, ale ponieważ oni wystąpili o to, by wymazać mnie z ludzkiej pamięci, a żaden z kolegów nie stanął w mojej obronie, to na zaproszenie od Zbyszka Bońka odpowiedziałem, że nie chcę psuć tej uroczystości swoją obecnością - tłumaczy Tomaszewski. - Władek Żmuda i Grzesiu Lato byli moimi wspaniałymi przyjaciółmi, natomiast jako działacze skompromitowali nie tylko siebie, ale cały polski sport - powiedział były bramkarz reprezentacji. Zobacz film: