W 2005 r. nieśmiały chłopak z Truskolasów pojawił się na treningu Wisły Kraków, najpotężniejszego wówczas klubu w Polsce. Nikt nie traktował go zbyt poważnie, bo takich testowanych przez Wisłę przewinęły się dziesiątki, a wielu z poważnym futbolem nie ma dziś nic wspólnego. Ale nie Błaszczykowski. Wystarczyło, by 20-letni wówczas Kuba kilka razy kopnął piłkę, by było wiadomo, że przy Reymonta właśnie zjawił się nietuzinkowy talent. Tak zaczęła się piłkarska bajka Błaszczykowskiego. Później była Borussia Dortmund, a z nią dwa mistrzostwa Niemiec, Puchar Niemiec, trzy Superpuchary i finał Ligi Mistrzów . Jednym słowem - piłkarskie salony. Przeprowadzka do Włoch 12 czerwca 2012 r. Błaszczykowski wpada pod pole karne, kapitalnie uderza i cała Polska fetuje bramkę strzeloną Rosji. Dzięki trafieniu kapitana reprezentacji zremisowaliśmy i cały czas byliśmy w grze o ćwierćfinał mistrzostw Europy. Dziś po tamtej formie zostało niewiele. Najpierw zaczęły się problemy w kadrze, bo Adam Nawałka odebrał Błaszczykowskiemu opaskę kapitana i przekazał ją Robertowi Lewandowskiemu. Później przyszły kłopoty w klubie - pół roku temu Borussia Dortmund uznała, że bez Polaka sobie poradzi, więc został wypożyczony do Fiorentiny. - Tak, wiem, że Włochy to fajne miejsce do życia, ale nie ma co ukrywać - nie po to tu przyjechałem, ale grać w piłkę - podkreśla Błaszczykowski w rozmowie z "Łączy nas piłka". Z tym na razie jest jednak krucho. W Fiorentinie zaliczył tylko cztery pełne spotkania. Do tego przez półtora miesiąca był kontuzjowany, a w tym roku gra średnio po 22 minuty na mecz. - Spokojnie, teraz mają ma serię ważnych spotkań, więc trener będzie rotował składem - uważa Brzęczek. Ale pierwszy z kluczowych meczów już za Fiorentiną i Błaszczykowski znów cały przesiedział na ławce. Wszedł za to inny rezerwowy - Khouma Babacar i w doliczonym czasie gry dał drużynie wygraną. Brzęczek: - Wiadomo, że Kuba jest wściekły i rozżalony, ale każdy piłkarz w tej sytuacji czułbym się podobnie. Jego czas jednak przyjdzie. Przecież w Fiorentinie miał już dobre i bardzo dobre mecze, choć oczywiście trafiały mu się też słabsze. Ale podobnie było z innymi zawodnikami. Kadra najmocniejsza od lat Szkopuł w tym, że czasu do Euro jest coraz mniej (niespełna cztery miesiące), a ostatnio pozycja Błaszczykowskiego w kadrze nie była mocna. W ostatnich czterech meczach reprezentacji o punkty dwa razy wyszedł w podstawowym składzie, a dwa razy jak rezerwowy. Co prawda na skrzydłach w Polsce wielkiej konkurencji nie ma, ale o miejsce w kadrze będzie trudniej niż na Euro 2012. - Mamy ciekawą reprezentację, piłkarze grają w najlepszych ligach świata, a niektórzy są w zespołach gwiazdami. Pierwszy raz od lat będziemy mieli drużynę złożoną z tak klasowych graczy - przyznaje Brzęczek. Najbliższe zgrupowanie reprezentacji w marcu. Błaszczykowski zagadnięty, czy dostanie powołanie, odpowiada: "To pytanie do trenera". Piotr Jawor