Były prezes PZPN Grzegorz Lato przyznał po sobotnim losowaniu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2018, że Polska ma szansę zajęcia pierwszego miejsca. Biało-czerwoni zmierzą się w grupie E z Rumunią, Danią, Czarnogórą, Armenią i Kazachstanem. - Na pewno mogliśmy trafić gorzej w Sankt Petersburgu. Jesteśmy w stanie wygrać z losowanymi z najwyższych koszyków Rumunami i Duńczykami. Trzeba będzie uważać na Czarnogórę, zwłaszcza w spotkaniu wyjazdowym. Tam, w Podgoricy, każdemu będzie ciężko. Armenia i Kazachstan uchodzą w tej stawce za najsłabsze, ale ich też nie można lekceważyć. Ogólnie jednak możemy mieć powody do zadowolenia - powiedział Lato. Jak dodał, ma miłe wspomnienia związane z meczami z Duńczykami. - Grałem z nimi m.in. dwa razy w eliminacjach MŚ 1978, oba spotkania wówczas wygraliśmy. Najpierw 2-1 na wyjeździe, gdy bramkę strzelił dla nich znakomity Allan Simonsen, a u siebie 4-1 - przypomniał. Król strzelców mistrzostw świata 1974 podkreślił, że jest szansa bezpośredniego awansu z pierwszego miejsca. - Uważam, że na 99 procent awansujemy do mistrzostw Europy 2016 we Francji, a teraz jest duża szansa zakwalifikowania się do finałów mundialu 2018 w Rosji. Buduje się ciekawa reprezentacja, z bardzo dobrym selekcjonerem. Mamy młody, ale już mocny zespół, to naprawdę cieszy - dodał 100-krotny reprezentant Polski. "Biało-czerwoni" podczas ceremonii w Sankt Petersburgu byli losowani z trzeciego koszyka. - Może pod względem finansowym nie trafiliśmy na najbardziej atrakcyjnych rywali, ale za to mamy grupę, w której można wyjść z pierwszego miejsca - zakończył Grzegorz Lato. Eliminacje potrwają od 4 września 2016 do 10 października 2017 roku. Piłkarze ze Starego Kontynentu będą walczyć o 13 miejsc. Bezpośredni awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie 2017 roku baraże w czterech parach. Ich zwycięzcy także zagrają w MŚ 2018.