Podopieczni selekcjonera Pawła Janasa trafili do trzeciego koszyka wspólnie z Chorwacją, Czechami, Holandią, Portugalią, Szwecją, Szwajcarią i Ukrainą. W koszyku numer 1 znalazły się zespoły rozstawione: Niemcy, Brazylia, Włochy, Hiszpania, Argentyna, Francja, Anglia i Meksyk. - No jasne, że chcielibyśmy dostać Meksyk. To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie dla nas. Nie miałbym żadnych kompleksów, żeby przeciw nim zagrać. Ilu znam piłkarzy z Meksyku? Teraz to żadnego, ale pamiętam, że był kiedyś taki jeden. Hugo Sanchez się nazywał. Potrafił takie bramki strzelać z przewrotki, że daj Boże! No, ale Sanchez w piłkę już nie gra, więc nie musimy się obawiać, że nam Meksykanin z przewrotki przyłoży - powiedział w "Super Expressie" Maciej Żurawski. W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Bąk. - Zgadzam się z "Żurawiem". Przecież ostatnio graliśmy z Ekwadorem i mocno im dołożyliśmy. A Meksyk gra bardzo podobnie - stwierdził Bąk. Zdaniem Żurawskiego losowanie można by uznać za szczęśliwe, gdyby Polacy trafili do grupy właśnie z Meksykiem, Togo oraz Arabią Saudyjską. Czy tak właśnie się stanie? Przekonamy się o tym już w piątek.