Nasz selekcjoner ma za sobą pierwszy etap pracy z kadrą. Pod jego kierunkiem "Biało-czerwoni" wywalczyli cztery punkty w dwóch meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata w Brazylii. Zarówno w spotkaniu z Czarnogórą, jak i Mołdawią nie brakowało kontrowersyjnych sytuacji pozaboiskowych. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Fornalik odniósł się m.in. do sytuacji, w której Ludovic Obraniak dostał czerwoną kartkę i publicznej krytyki pod jego adresem ze strony kapitana zespołu Jakuba Błaszczykowskiego. "Żałuję, że tyle uwagi poświęca się temu incydentowi, a nie sprawom naprawdę ważnym. To moja sprawa, jak rozwiążę ten problem, i nie zamierzam robić tego za pomocą mediów. Tak jak mówiłem wcześniej - rządzę tą drużyną i tak będzie do końca kadencji. Zapewniam, że sprawa Ludovica nie będzie miała żadnego wpływu na atmosferę w drużynie, ale załatwimy ją za zamkniętymi drzwiami". Fornalik dopytywany czy Obraniak dostanie powołanie na mecz z Anglią nie złożył jasnej deklaracji. "Musi mnie przekonać, że nie ma od niego lepszych zawodników. Przez tyle dni wiele może się wydarzyć, może pojawić się ktoś nowy albo przytrafi się jakaś kontuzja. Wydaje mi się, że udowodniliśmy już, że powołujemy zawodników w formie bez względu na wiek" - stwierdził nasz selekcjoner. Z drugiej strony rozważania o powołaniu Obraniaka na spotkanie z Anglią może uciąć FIFA, gdyż nie została jeszcze ogłoszona kara dyskwalifikacji na piłkarza za czerwoną kartkę otrzymaną w Podgoricy. Fornalik chwalił także naszych stoperów - Marcina Wasilewskiego i Kamila Glika twierdząc, że podobała mu się ich gra. Stwierdził także że: "Anglia straszna nie jest, na pewno nie będziemy trząść się przed meczem".