Już w siódmej minucie fatalny błąd popełnił turecki bramkarz Omer Kahveci, który wybijając piłkę podał ją pod nogi Bartłomieja Pawłowskiego. Nowy nabytek Malagi (przeszedł z Widzewa Łódź - przyp. red.) ograł jeszcze obrońcę i umieścił piłkę w siatce tuż przy słupku. Parę minut później ładnie z rzutu wolnego uderzył Dominik Furman, lecz piłka minęła bramkę Kahveciego. W 24. minucie było już 2-0 dla "Biało-czerwonych". Michał Żyro popisał się rewelacyjnym dośrodkowaniem z lewej strony, a Arkadiusz Milik uciekł obrońcom i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi. Chwilę wcześniej niezłą akcję stworzyli Turcy, ale Jakub Szumski obronił strzał Oguzhana Ozyakupa. Polacy rozkręcali się z minuty na minutę i w 27. minucie mogło być 3-0, ale precyzji zabrakło Pawłowskiemu, który popisał się znakomitą techniką. Kończący akcję Żyro nie był już w stanie skierować do siatki uciekającej poza boisko piłki. Ale co się odwlecze... Cztery minuty później padła trzecia bramka dla Polski. Była to kontra na poziomie najlepszych drużyn świata. Szumski daleko wyrzucił piłkę, Pawłowski zagrał ją do Pawła Wszołka, ten do Milika, a piłkarz Bayeru Leverkusen ze spokojem wykończył akcję, trafiając do siatki. W 52. minucie Szumski nie pozwolił Turkom zdobyć gola, broniąc strzał głową Emraha Bassana. Polacy dali jednak rozkręcić się rywalowi i chwilę później stracili bramkę. Bertul Kocabas otrzymał długą piłkę z obrony i w sytuacji jeden na jeden pokonał Szumskiego. Podopieczni Abdullaha Ercana z minuty na minutę grali coraz lepiej, lecz brakowało im szczęścia pod polską bramką. W 72. minucie Bassan, bardziej dośrodkowując niż strzelając, trafił w słupek bramki zdezorientowanego Szumskiego. Osiem minut później znów uratował nas bramkarz oraz nieporadność Turków w polu karnym. W końcówce po jednym ze starć Julien Tadrowski uderzył w twarz rywala, doszło do przepychanek, a wprowadzony w drugiej połowie na boisko polski piłkarz obejrzał czerwony kartonik. Ta sama kara spotkała Engira Bekdemira, choć on już wcześniej został zmieniony, a "czerwień" obejrzał z ławki rezerwowych. Oprócz Turków rywalami "Biało-czerwonych" w grupie 7. są młodzieżowe reprezentacje Malty, Szwecji i Grecji. Awans do fazy play off wywalczą mistrzowie 10 grup, a także cztery drużyny z największą liczbą punktów z drugich miejsc. Te 14 zespołów utworzy siedem par, a ich zwycięzcy (plus gospodarz) zagrają w turnieju finałowym MME. Udział w tym turnieju (w 2015 roku), z udziałem ośmiu ekip, jest warunkiem niezbędnym, aby myśleć o zakwalifikowaniu się na igrzyska w Rio de Janeiro rok później. Europę reprezentować będą w Brazylii tylko trzy zespoły. W tym roku "Biało-czerwoni" rozegrają w sumie siedem spotkań. W przyszłym tylko jedno - we wrześniu na wyjeździe z Grecją. Polska - Turcja 3-1 (3-0) Bramki: 1-0 Bartłomiej Pawłowski (7.), 2-0 Arkadiusz Milik (24.), 3-0 Arkadiusz Milik (31.), 3-1 Bertul Kocabas (55.) Czerwone kartki: Julien Tadrowski (90+1.), Engir Bekdemir (90+1. z ławki rezerwowych) Sędzia: Danilo Grujić (Serbia). Widzów: ok. 3 tys. Polska: Jakub Szumski - Adam Pazio, Rafał Janicki, Marcin Kamiński, Mateusz Lewandowski (68. Julien Tadrowski) - Paweł Wszołek, Dominik Furman, Bartłomiej Pawłowski, Michał Chrapek (81. Kacper Przybyłko), Michał Żyro (74. Damian Dąbrowski) - Arkadiusz Milik Turcja: Omer Kahveci - Kamil Ahmet Corekci, Sezer Ozmen (77. Salih Ucan), Alim Ozturk, Nurettin Kayaoglu (46. Oguzhan Berber) - Emrah Bassan, Hakan Calhanoglu, Oguzhan Ozyakup, Okay Yokuslu, Engin Bekdemir (65. Yusuf Erdogan) - Bertul Kocabas. Tabela grupy 7. el. MME: 1. Polska 2 6 5-1 2. Grecja 0 0 0-0 Szwecja 0 0 0-0 4. Turcja 1 0 1-3 5. Malta 1 0 0-2