Losowanie grup kwalifikacji, które wystartują we wrześniu, rozpocznie się w samo południe. W mistrzostwach Europy we Francji - po raz pierwszy w historii - wystąpią aż 24 drużyny. "Naturalnie zaskoczyło mnie to zaproszenie. Trudno opisać satysfakcję i radość, gdy otrzymałem pismo od prezydenta UEFA Michela Platiniego. Tego nie da się kupić za żadne pieniądze. Warto było żyć i trenować dla tej chwili" - powiedział Tomaszewski. "Dziękuję Zbyszkowi Bońkowi, ponieważ to w dużej mierze jego inicjatywa. Widać, że lobbuje na rzecz polskiego futbolu. To nowa jakość PZPN. I bardzo dobrze" - dodał golkiper trzeciej drużyny mistrzostw świata 1974. Przed podróżą do Francji Tomaszewski przyznał, że udaje się w tam również w imieniu innych polskich bramkarzy. "To nie jest wybór tylko mnie. Będę reprezentował w Nicei wielu polskich golkiperów, którzy odcisnęli piętno na światowym i europejskim futbolu, choćby Józefa Młynarczyka, Jerzego Dudka, czy - z obecnie grających - Artura Boruca i Wojciecha Szczęsnego. To wyraz uznania nie tylko dla mnie, ale w ogóle dla naszych zawodników i polskiej szkoły bramkarzy, bo taka naprawdę istnieje" - podkreślił. Losowanie grup eliminacyjnych w Nicei rozpocznie się o godzinie 12. "Nie znam na razie szczegółów ceremonii. Poinformowano mnie, że między godz. 8 a 10 mamy próbę, wtedy dowiemy się wszystkiego" - przyznał Tomaszewski. Układ koszyków sprawił, że można trafić na kilku teoretycznie bardzo silnych rywali albo... w ogóle uniknąć konieczności grania z europejskimi potęgami. Polacy będą losowani z trzeciego koszyka. W pierwszym są m.in. Niemcy, Hiszpania i Holandia, ale także Grecja oraz Bośnia i Hercegowina. W drugim - np. bardzo silna obecnie Belgia i znacznie niżej notowane Węgry. Były znakomity bramkarz ma swoją grupę marzeń. "Chciałbym, żebyśmy trafili do grupy "wyspiarskiej". Z pierwszego koszyka Anglia, z drugiego Irlandia, z czwartego Walia, z piątego Irlandia Północna, a z szóstego niech będą Wyspy Owcze. Dlaczego? Z takimi drużynami, których futbol nie opiera się na technice, gra nam się łatwiej. Nawet w meczach z Anglikami nie byliśmy w ostatnich latach dużo słabsi. A przecież Irlandia, Walia czy Irlandia Północna to Anglia B, Anglia C i tak dalej. Poza tym lepiej mieć rywala, którego już się zna" - podkreślił. "Na pewno nie chciałbym z pierwszego koszyka trafić na Hiszpanię lub Holandię. Wolałbym już reprezentację Niemiec. Wiem, że niektórzy marzą o Bośniakach z pierwszego i Węgrach z drugiego koszyka, ale to "techniczne" zespoły. Lepiej, jak wspomniałem, grać z Wyspiarzami" - zakończył Jan Tomaszewski.