- Kamil Glik ćwiczył, ale jeszcze nie z pełnym zaangażowaniem. We wtorek powinien już ćwiczyć z nami normalnie. Maciej Rybus przyjechał z na kadrę z urazem mięśniowym i w jego przypadku musimy działać delikatnie - dodał selekcjoner. Wcześniej zgrupowanie musiał opuścić Arkadiusz Reca, który doznał kontuzji na treningu w klubie i lekarz kadry uznał, że leczenie potrwa około dwóch tygodni, co wyklucza go ze spotkań z Macedonią Północną i Izraelem. Brzęczek podkreślił, że jest zbudowany stanem fizycznym zawodników. - Większość piłkarzy zakończyła sezon tydzień, dziesięć dni przed meczem. Dlatego też zaczęliśmy zgrupowanie nieco wcześniej. Intensywność czwartkowych i piątkowych treningów była już bardzo wysoka - zaznaczył selekcjoner.Przeciwko Macedonii i Izraelowi nie zagra Wojciech Szczęsny, który niedawno przeszedł zabieg artroskopii prawego kolana. Jego miejsce w kadrze zajął Rafał Gikiewicz.- Jeżeli chodzi o pozycję bramkarza, to sprawa jest jasna. Numerem jeden został Wojtek, ale mówiłem, że mamy wspaniałych zawodników na tej pozycji. Wojtek i Łukasz Fabiański są na podobnym poziomie, mają wysokie umiejętności. Teraz podstawowym bramkarzem będzie oczywiście Łukasz - zaznaczył Brzęczek, który jeszcze nie podjął decyzji, jakich zawodników przekaże trenerowi kadry U-21 Czesławowi Michniewiczowi. - Czekamy na wieści o stanie zdrowia Kownackiego. Doznał urazu przy dośrodkowaniu, kiedy uderzał na bramkę i nieczysto trafił w piłkę. Pierwsze podejrzenia to uraz mięśnia dwugłowego, ale ostateczne potwierdzenie będzie po badaniach. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Michniewiczem i zapewne jutro lub pojutrze podejmiemy decyzję - zaznaczył. - Dwa rozegrane spotkania eliminacyjne były dla nas bardzo ważne - zdobyliśmy komplet punktów i nie straciliśmy bramki. Pokazaliśmy, że obrana droga jest słuszna. Zdajemy sobie sprawę, że nie były to spotkania w całości takie, jakich oczekujemy. Mamy materiał do analizy i jesteśmy świadomi, co możemy naprawić, żeby wejść na poziom, który ta drużyna może reprezentować - mówił Brzęczek.- Czas eliminacji, meczów o punkty, to nie czas na eksperymenty. Naszym celem jest zakwalifikowanie się na mistrzostwa Europy, a sześć punktów, które mamy, takiego komfortu nie daje. Do kolejnych spotkań musimy podejść z maksymalnym zaangażowaniem. Może to nie są zespoły z czołówki światowej, ale to solidne drużyny. Gdybyśmy podeszli do tych spotkań w ten sposób, że wygramy samymi umiejętnościami, to byłby to nasz największy błąd - zakończył selekcjoner. Z Macedonią Północną podopieczni Brzęczka zagrają 7 czerwca w Skopje (godz. 20.45). Trzy dni później "Biało-Czerwoni" podejmą na PGE Narodowym w Warszawie Izrael.Po dwóch seriach spotkań Polacy prowadza w tabeli grupy G z kompletem punktów. Nasi najbliżsi rywale zajmują drugie i trzecie miejsce. Tracą do Orłów po dwa "oczka". RK Wyniki, terminarz i tabela "polskiej" grupy eliminacji Euro 2020