Polacy znakomicie rozpoczęli eliminacje do Euro 2020, bo mimo że ich gra nie porwała, to pokonali Austrię 1-0. Bramkę zdobył skuteczny rezerwowy Krzysztof Piątek. Na trybunach w Wiedniu pojawiło się ponad 40 tysięcy kibiców, z czego znaczną część stanowili Polacy. - Tylko polskich kibiców było słychać, gdy wyszliśmy na rozgrzewkę. Mieliśmy ciarki na plecach. Pokazaliśmy charakter, zdobyliśmy cenne trzy punkty. Dziękujemy naszym kibicom - mówił po zakończonym spotkaniu Bartosz Bereszyński przed kamerami TVP. - Austriacy zaczęli mocno, ale wiedzieliśmy, że umiejętności są po naszej stronie. Wiedzieliśmy, że zawodnicy którzy wejdą mogą przesądzić o losach meczów - tak polski obrońca skomentował fantastyczne wejście Piątka, który dał nam zwycięstwo. Bereszyński, który z konieczności wystąpił na lewej stronie defensywy, był bardzo zadowolony z gry formacji obronnej. Po raz pierwszy w kadencji Jerzego Brzęczka Polacy zagrali bez straconego gola. - Trzeba pochwalić całą drużynę w grze defensywnej, dzisiaj naprawdę było okej, a powinno być jeszcze lepiej - powiedział obrońca Sampdorii.