Doświadczył ich los i nie zawsze mają powody do radości. Chociaż na chwilę, dzieci zapomniały o swoich troskach i problemach. Bacznie obserwowały trening prowadzony przez Waldemara Fornalika. Z wypiekami na twarzach oklaskiwały udane zagrania reprezentantów. Po ostatnim gwizdku selekcjonera spotkała ich miła niespodzianka - znalazły się na murawie, gdzie doszło do spotkania z zawodnikami. Piłkarze wręczyli upominki oraz bilety ufundowane przez Polski Związek Piłki Nożnej. Każdy mógł chwilę porozmawiać ze swoim idolem lub zdobyć upragniony autograf. - Dzieciaki nie zapomną tego do końca życia - powiedział Jan Ptach, opiekun grupy. To nie koniec spotkania z piłką. Dwa dni później doszło do spotkania w Domu Na Wzgórzu przy ulicy Świętokrzyskiej. Dzieci odwiedzili członkowie Klubu Wybitnego Reprezentanta - Dariusz Dziekanowski (przewodniczący KWR), Henryk Kasperczak oraz Tomasz Kłos. Przekazali podopiecznym placówki koszulki z autografami reprezentacji Polski. Dzieci długo przygotowywały się do tej wizyty. Dla swoich gości upiekły ciasta oraz przygotowały własnoręcznie wykonane upominki. Korzystając z okazji dzieci zadawały niezliczone ilości pytań. Na zakończenie wizyty gospodarze oprowadzili swoich gości po placówce. Później już tylko malowanie twarzy, założenie szalików i można było wybrać się w podróż na stadion, aby wspierać reprezentację Polski. Nawet przegrane przez "Biało-czerwonych" spotkanie z Urugwajem 1-3 nie wprawiło dzieci w zły nastrój. Dla nich dni z reprezentacją były prawdziwym świętem. Świętem, którego nigdy nie zapomną!