- Te trzy mecze miały mi dostarczyć dużo materiału do analiz, dlatego przeciwko Polsce zagramy w innym zestawieniu - zapowiedział Blanc na środowej konferencji prasowej w Warszawie. Dla francuskiego szkoleniowca istotna będzie gra w defensywie, bowiem w spotkaniach z Białorusią (eliminacje mistrzostw Europy 2012) i Ukrainą (towarzyskie) jego zespół musiał odrabiać straty. - Najważniejsze, że nie przegraliśmy. Może moi piłkarze potrzebowali dodatkowego bodźca? Nie będę jednak ukrywał - wolałbym, aby od początku kontrolowali sytuację na boisku. Będziemy musieli nad obroną jeszcze dużo pracować - przyznał. O polskich zawodnikach Blanc nie miał wiele do powiedzenia: - Nie przyglądam się konkretnym piłkarzom. Interesuje mnie to, jak gra cała drużyna. Widziałem mecz z Argentyną i myślę, że Polacy będą wymagającym rywalem - ocenił. Kilka dni temu w mediach pojawiła się wypowiedź reprezentacyjnego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który przyznał, że rozmawiał z francuskimi kolegami z Arsenalu Londyn (Bacary Sagna, Abou Diaby oraz Samir Nasrii) i ci powiedzieli, że "nie chce im się grać z Polską, woleliby być na wakacjach". Selekcjoner trójkolorowych radzi jednak nie wyciągać z tych słów daleko idących wniosków. - Dziennikarze pewnie też chcieliby być teraz na urlopach - odparł z uśmiechem. - Moi podopieczni są profesjonalistami, a dla wielu będzie to też okazja by przekonać mnie do siebie, więc z pewnością potraktują mecz poważnie. Atmosfera w zespole jest rewelacyjna - dodał. Po konferencji prasowej Francuzi mieli zaplanowany oficjalny trening na stadionie Legii, otwarty tylko przez kwadrans dla mediów.