W porównaniu do pojedynku z Serbami trener Adam Nawałka dokonał zmian w podstawowym składzie. Od pierwszej minuty zagrał m.in. Bartosz Kapustka, który przebojem wdarł się do kadry. - Chłopaki dostali szansę. Filip Starzyński strzelił piękną bramkę, a Paweł Wszołek dwie. Myślę, że każdy wyjeżdża z uśmiechem na twarzy, ale zdaje sobie sprawę, że długa droga jeszcze przed nami. Robię wszystko, żeby konkurencja była jak najmocniejsza. Zobaczymy, jeszcze trochę czasu zostało - stwierdził 19-letni pomocnik.