El. MŚ: wyniki, terminarz, strzelcy, gole - Ruszyłem na pełnym gazie. Wiedziałem, że Robert zabierze zawodnika na długi słupek, zostałem z tyłu i udało się strzelić gola - opisywał bramkową sytuację "Grosik" i dodawał: - Cieszę się, że w tak ważnym momencie dla reprezentacji zdobyłem bramkę, a później ładnie dograłem do "Lewego". Polacy pewnie wygrali z Armenią 6-1, ale rywalom pod koniec pierwszej połowy udało się wpisać na listę strzelców. - Ostanie 10 minut pierwszej polowy było bardzo nerwowe. Straciliśmy koncentrację i dlatego rywale mieli gdzieś tam nad nami kontrolę. W drugiej połowie zagraliśmy jednak swoje i skończyło się dobrze - przyznał Grosicki. Polacy już w czwartek mogą awansować na mundial, jeżeli w meczu Czarnogóra - Dania padnie remis. W przeciwnym razie, liczyć się będzie wynik niedzielnego spotkania "Biało-Czerwonych" z Czarnogórcami. - Ciekawe, co wydarzy się w meczu z Danii z Czarnogórą, ale my myślimy o spotkaniu z Czarnogórcami. Jesteśmy już bardzo blisko awansu. Chcemy pokazać dobre widowisko w Warszawie. Na Narodowym jesteśmy niepokonani, to nasz dom, mamy za sobą świetnych kibiców. Co ma być, to będzie. W niedzielę zrobimy wszystko, żeby kibice byli z nas dumni i żebyśmy pojechali na mistrzostwa - skwitował "Grosik". Mecz Polski z Czarnogórą w niedzielę o godz. 18. AK