<a href="http://forum.interia.pl/polskaukraina-przelom--tematy,dId,2177479" target="_blank">Polska wygra z Ukrainą? Dołącz do dyskusji na forum!</a> Piątkowe spotkanie na Stadionie Narodowym może być jednym z kluczowych dla rozstrzygnięć w grupie H europejskich kwalifikacji. "Wszyscy wiemy jak bardzo istotne będzie zdobycie trzech punktów, zarówno dla nas, jak i dla Ukraińców. Dlatego spodziewam się otwartego meczu. Obie drużyny będą walczyć o zwycięstwo, remis nikogo nie zadowoli. Zapowiada się więc ciekawe spotkanie" - powiedział Borysiuk, który od poniedziałku wraz z kolegami powołanymi do kadry przez selekcjonera Waldemara Fornalika przebywa na zgrupowaniu w Warszawie. Ukraińcy w trzech meczach zdobyli tylko dwa punkty. Polacy i Anglicy - pięć. Prowadzi w tabeli Czarnogóra - 10 pkt i czterech występach. "W eliminacjach praktycznie każdy mecz jest o wszystko. Mamy dobrą sytuację wyjściową, jednak po spotkaniach z Ukrainą i San Marino może być jeszcze lepiej. Nikt z nas nie myśli o porażce czy nawet remisie. Zagramy na własnym boisku przed kompletem publiczności i to nas będzie napędzać" - zapewnił były gracz stołecznej Legii. Zwycięstwo biało-czerwonych postawi Ukraińców w bardzo trudnej sytuacji. "Oni mają swoje problemy, ponieważ źle rozpoczęli kwalifikacje. To jednak drużyna, która potrafi grać w piłkę. Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać zawodników Dynama Kijów i Szachtara Donieck, na których oparta jest reprezentacja. Te kluby świetnie radzą sobie w europejskich pucharach. Z pewnością nie możemy się sugerować małą liczbą punktów zdobytych przez nich w dotychczasowych meczach eliminacyjnych" - przestrzegał. Z powodu żółtych kartek w piątek nie będzie mógł zagrać Eugen Polanski. To oznacza, że Borysiuk będzie rywalizował o miejsce w składzie z Danielem Łukasikiem z Legii Warszawa. "Wszystko okaże się w najbliższych dniach. Daniel wystąpił w lutowym spotkaniu towarzyskim z Irlandią, a ja grałem wcześniej. Dlatego nasze szanse oceniam jako równe" - zaznaczył Borysiuk, który ostatnio wrócił do podstawowego składu FC Kaiserslautern. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-el-ms-europa-faza-grupowa-grupa-h,cid,601,rid,1210,gid,518,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, strzelców bramek, terminarz i tabelę grupy H</a> Wcześniej był rezerwowym, a w lutym mógł zostać wypożyczony do rosyjskiej Wołgi Niżny Nowogród. "Ostatnio zagrałem w całości dwa mecze, a zespół umocnił się na trzecim miejscu w tabeli, które pozwala na grę w barażach o awans. Być może dla wielu kibiców druga liga niemiecka nie jest prestiżowa, ale to przecież bezpośrednie zaplecze Bundesligi. W niej miałem okazję grać w poprzednim sezonie i wiem od środka, na jakim jest poziomie. Na pewno miejsce Kaiserslautern jest w najwyższej klasie" - podkreślił 21-latek z Białej Podlaskiej, który występuje w tym klubie od roku. "Wiadomo, że w Niemczech jest inne tempo gry i treningów niż w Polsce. Różnica jest naprawdę duża. Nadal jednak kibicuję Legii i cieszę się, że teraz mogę trenować w Warszawie, bo trochę czasu tutaj spędziłem. Mam nadzieję, że ta drużyna w końcu zdobędzie mistrzostwo kraju" - zakończył Borysiuk. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/el-ms-2014-polska-ukraina,3724">INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Polska - Ukraina. Początek 22 marca o 20.45</a> <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/el-ms-2014-polska-san-marino,3725">INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Polska - San Marino. Początek 26 marca o 20.45</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/zapowiedzi">Relacje możesz także śledzić na urządzeniach mobilnych</a>