"Nie stawiam mu ultimatum. Ale uważam, że cztery punkty w dwóch najbliższych meczach to jest minimum, aby dalej być w grze" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkiewicz. Popularnemu "Listkowi" nie podoba się sposób selekcji piłkarzy do kadry narodowej. Leo w ostatnim czasie regularnie pomijał bowiem kilku piłkarzy, którzy grają w dobrych klubach i znajdują się w świetnej dyspozycji, jak Artur Wichniarek. "Trzeba powoływać tych zawodników, którzy są w najwyższej formie, i nieważne, czy mają 18 lat, czy 38. Jeżeli piłkarze typu Sosin, Wichniarek, czy Jeleń zapewnią zwycięstwo nad Czechami czy Słowacją, to trzeba ich brać" - podkreśla Listkiewicz.