12 kwietnia Real grał u siebie z VfL Wolfsburg, wygrał 3-0 i awansował do półfinału. Zidane tak reagował, że aż podarł ubranie. Wczoraj sytuacja powtórzyła się w Manchesterze, gdzie "Królewscy" zremisowali 0-0 z City w pierwszym meczu półfinałowym. Wielka dziura na tyłku raczej nie przynosi chluby szkoleniowcowi Realu. - Nic się nie stało - skomentował ze spokojem sprawę Zidane, zagadnięty o rozdarte spodnie na konferencji prasowej. Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, terminarz