- Nie miałem wcześniej doświadczenia w pojedynkach na tak długim dystansie i choć miałem doskonale przygotowany plan taktyczny, to właśnie te dwa ostatnie starcia okazały się brakującym ogniwem. Ale na pewno dużo wyniosę z nich doświadczenia - dodał Ukrainiec. Stawka pojedynku była ogromna - drugie miejsce w rankingu federacji IBF i spory krok w stronę konfrontacji z mistrzem tej organizacji - Władimirem Kliczką. Walka z najlepszym "ciężkim" świata była marzeniem naszego pięściarza, ostatnim podejściem do mistrzowskiego pasa w jego bogatej karierze. Przypomnijmy, że Adamek ma za sobą przegrany pojedynek z jego bratem Witalijem (o pas WBC we Wrocławiu), ale wcześniej był mistrzem świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej. Młody Ukrainiec okazał się jednak za mocny dla "Górala". Adamek rozważa nawet zakończenie bogatej kariery. - Nie wiem co dalej. Straciłem chyba swoją szansę na mistrzostwo - powiedział tuż po zejściu z ringu.