Mimo spokojnej atmosfery, obaj pięściarze byli bardzo pewni siebie przed walką i przekonani o zwycięstwie. - W ostatnim tygodniu przed pojedynkiem zwolniłem tempo treningów. Miałem bardzo intensywny, siedmiotygodniowy obóz przygotowawczy. Obecnie trenuję raz dziennie w porze mojego wejścia do ringu czyli około 17.30 czasu amerykańskiego. Boksuję 2-3 rundy, walczę też z cieniem, skaczę na skakance i rozciągam się. Strategię na walkę układał mój trener i miał ją właściwie od początku naszego obozu - powiedział Tomasz Adamek. Dodał też, że Travis Walker ma mocną prawą rękę i na to będzie uważał. - On zadaje silne ciosy, ale nie boję się ich. Travis bije mocno, ale też często odsłania się w czasie walki. Będę starał się unikać jego ciosów, by nie zrobił mi krzywdy, a kiedy się w końcu odsłoni, zaatakuję i pokonam go - dodał pewny siebie "Góral".