Aleksandra Mirosław zajęła czwarte miejsce w kombinacji wspinaczkowej, na którą składają się trzy konkurencje. W pierwszej, swojej koronnej, czyli sprincie, wygrała i pobiła rekord świata. Mirosław chciała jak najlepiej zaprezentować się na igrzyskach. Pomimo słabszego występu w dwóch pozostałych konkurencjach, do końca liczyła się w walce o medal. Polak świetnie spisała się w sprincie. Wygrała, a ponadto pobiła rekord świata, a który jest też najlepszym wynikiem na igrzyskach, w Europie oraz w kraju. W finale sprintu osiągnęła czas 6,84 s. "Rekord świata, olimpijski, Europy i kraju - wszystko w jednym. Czekałam na to 10 lat" - napisała w mediach społecznościowych Mirosław, komentując swój sukces. MPNajnowsze informacje z igrzysk olimpijskich - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a>