Jeszcze pod koniec 2019 roku awans na igrzyska z rankingu uzyskała Kowalczuk. Kilka dni temu dołączyła do niej Adamkiewicz, która podczas zawodów kwalifikacyjnych w Sofii pokonała trzy rywalki i dotarła do finału. Taki był warunek zdobycia "biletu" do Japonii. "Niestety, w Bułgarii nie powiodło się Mateuszowi Szczęsnowskiemu (68 kg, AZS AWF Kraków) oraz Karolowi Robakowi (80 kg, O.Ś. AZS Poznań) i naszych reprezentantów zabraknie w olimpijskim turnieju mężczyzn w Tokio" - przyznał trener Łakomy. Kilka tygodni wcześniej, również w Sofii, Robak został mistrzem Europy w nieolimpijskiej kategorii 74 kg. Jak zaznaczył, w przygotowaniach Adamkiewicz i Kowalczuk do igrzysk będzie uczestniczyła szeroka grupa kadrowiczów. Zaplanowane są też zagraniczne akcje szkoleniowe. "Przed nami wspólne zgrupowanie z młodzieżową reprezentacją w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. Z kolei w dniach 1-16 czerwca chcielibyśmy pojechać do Meksyku na zawody kontrolne, a następnie zostać tam na campie z udziałem różnych narodowych drużyn" - stwierdził. W Meksyku mają startować i trenować, o ile nic się nie zmieni, obydwie olimpijki oraz Robak i Łukasz Cudnoch. "Kolejny obóz to COS w Wałczu w terminie 22-28 czerwca, a potem miejmy nadzieję, że dojdzie do skutku kilkudniowe zgrupowanie z kadrą Chorwacji w ich ośrodku treningowym. Stamtąd powrót na ostatni obóz do COS Cetniewo w dniach 6-15 lipca i wylot 17 lipca na igrzyska do Tokio" - podsumował Łakomy.