"Taka obniżka kosztów to coś bez precedensu, inicjatywa, z jaką nikt nigdy nie miał do czynienia. Z administracyjnego punktu widzenia - było ciężko" - powiedział odpowiedzialny za finanse japońskiej imprezy Gakuji Ito. Igrzyska zostały przełożone na lato 2021 roku, ponieważ kryzys wywołany przez COVID-19 spowodował problemy z podróżami i uniemożliwił przeprowadzenie licznych zawodów kwalifikacyjnych. Oficjalnie igrzyska mają kosztować ok. 10,7 miliarda euro, chociaż niektóre źródła sugerują, że kwota może być nawet dwa razy większa. Z wyliczeń Uniwersytetu Oksfordzkiego wynika, że będą to najdroższe igrzyska w historii. W raporcie przedstawionym w środę przez Komitet Organizacyjny na spotkaniu z MKOl znalazło się ok. 50 pozycji, w których znaleziono oszczędności. Chodzi np. o rezygnację z uroczystego powitania reprezentacji, ograniczenie dekoracji czy wyposażenia obiektów sportowych. Nie są przewidziane zmiany w programie igrzysk lub ograniczenie liczby startujących w nich sportowców. Nie planuje się także oszczędności przy ceremoniach otwarcia i zamknięcia olimpiady. Według nieoficjalnych szacunków, koszt przełożenia igrzysk na przyszły rok może być liczony nawet w miliardach euro. "Przykro nam, ale próba określenia tych kosztów na tym etapie byłaby wprowadzaniem w błąd. Być może jakaś informacja na ten temat pojawi się pod koniec roku" - powiedział Ito. mm/ krys/