"Jestem w kontakcie z FIFA i dzisiaj wysłałam do niej pismo, na razie tak wygląda sytuacja. Chodzi przede wszystkim o zdrowie zawodniczek. Jest duża różnica pomiędzy grą w południe a wieczorem, jesteśmy bardzo narażone na upał" - powiedziała kierowniczka szwedzkiego zespołu Marika Domanski Lyfors. Szwedzka Federacja Piłkarska (SvFF) zwróciła się w tej sprawie także do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a Kanada zajęła takie samo stanowisko. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź </a> Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci?utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Sprawdź!</a> "Jeśli będzie trzeba grać o 11, to będziemy na to przygotowane, ale oczywiście byłoby o wiele lepiej dla samego meczu, gdybyśmy mogły rozegrać go później. Kanada zgadza się z tą opinią" - podkreśliła Domanski Lyfors. W czwartek o 17 lokalnego czasu (10 w Polsce) o brązowy medal powalczą drużyny USA i Australii. mm/ cegl/