Na razie to niemożliwe, kubański reżim nie godzi się na takie rozwiązania, zresztą bardzo wielu kubańskich pięściarzy i to największego formatu samemu rezygnowało z kariery na ringach zawodowych, wybierając starty amatorskie, których zwieńczeniem są igrzyska olimpijskie. Zachodzą w nich jednak poważne zmiany - po raz drugi z rzędu na igrzyskach mogli pojawić się pięściarze zawodowi, chociaż oczywiście ci najlepiej opłacani i najwybitniejsi tego nie zrobili. W Rio de Janeiro w 2016 roku ta decyzja była szeroko krytykowana, ale dzisiaj już nie jest. Połączenie zawodowców z amatorami nie wypadło wcale źle. Boks zyskał, a zdjęcie kasków z głów zawodników w Tokio także uznane zostało za pomysł dobry, w każdym dobry dla odbioru telewizyjnego. Olimpijski boks amatorski nadal jest znakomitym wstępem do kariery zawodowej, ale nie stanowi już karykatury profesjonalnego pięściarstwa. Tokio 2020. Igrzyska dla przyszłych gwiazd Igrzyska olimpijskie to kuźnia późniejszych gwiazd zawodowego boksu. Nawet Andrzej Gołota miał tu brązowy medal w 1988 roku. Wystarczy przypomnieć, że złote medale olimpijskie w najcięższej kategorii zdobywali: Lennox Lewis dla Kanady w Seulu w 1988 roku, Władimir Kliczko dla Ukrainy w Atlancie w 1996 roku, Aleksandr Powietkin dla Rosji w Atenach w 2004 roku, a także Anthony Joshua dla Wielkiej Brytanii w Londynie w 2012 roku. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci/news-tokio-2020-najwieksza-gwiazda-boksu-ujawnila-sie-na-koniec-j,nId,5408122">Teraz za duży talent uznaje się mistrza wagi superciężkiej, Uzbeka Bachodira Dżałołowa.</a> Przez lata w boksie amatorskim prym wiódł odcięty od zawodowstwa blok wschodni, w tym przez długi czas także Polska z wybitnymi postaciami boksu lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Teraz Polska jest w głębokim kryzysie, a z dawnych socjalistycznych potęg boksu (ZSRR, Bułgaria, Węgry, NRD) została głównie Kuba. Na Kubie to jeden ze sportów narodowych, chociaż Kubańczycy są w kwestii boksu bardzo konserwatywni i nadal nie wysyłają na zawody kobiet. Tym samym ograniczają sobie możliwości medalowe na igrzyskach, ale i tak po latach odzyskali w Tokio pozycję numer 1. Stracili ja po igrzyskach w Atenach w 2004 roku, w których zwyciężali tacy kubańscy mistrzowie pięści jak Guillermo Rigondeaux, Yuriorkis Gamboa, Yan Bertelemi, Mario Kindelan czy Odlanier Solis. Potem lepsi w klasyfikacji medalowej byli Chińczycy (ich fenomenalny występ u siebie w Pekinie), Wielka Brytania i rosnąca potęga boksu, Uzbekistan - zwycięzcy igrzysk w Rio. Tokio 2020. Kuba najlepsza w boksie Aż przyszło Tokio i Kubańczycy wrócili na swoje miejsce, pokazując kilku wyśmienitych pięściarzy takich jak mistrzowie olimpijscy Andry Cruz (zrobił kapitalne wrażenie, to dwukrotny mistrz świata i znakomity zawodnik), doświadczony Roniel Iglesias, Julio Cesar La Cruz czy Arlen Lopez, który obronił złoto z 2016 roku. Cztery złote medale i tylko złote, bo Kuba innych nie zdobywa, pozwoliły dawnej potędze boksu wrócić na pozycję lidera, a także w generalnej klasyfikacji medalowej znaleźć się na 14. pozycji, czyli przed Polską (kubańska reprezentacja zdobyła 7 złotych, 3 srebrne i 5 brązowych medali). CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci/news-tokio-2020-te-igrzyska-pobily-rekord-absolutny-nigdy-sie-to-,nId,5408125">Absolutny rekord igrzysk. Cały świat ruszył</a>Powrót Kuby na dawne miejsce nie wziął się znikąd. Szczelnie zamknięta niegdyś boksersko wyspa zaczęła się otwierać. Reprezentacyjni zawodnicy dostawali zgody nie tylko na starty, ale i zgrupowania zagraniczne. Jeździli więc po świecie, brali udział w szkoleniowych obozach w Kazachstanie i Europie, zaczęła się wymiana myśli i doświadczeń. To procentuje. Kubański boks nadal jest wielki w amatorskim wydaniu. To siódme igrzyska, na których karaibski gigant zdobywa pozycję lidera klasyfikacji medalowej w boksie. Pierwszymi były te w Monachium w 1972, kolejnymi - Moskwa 1980 (duża rzecz, bo na radzieckiej ziemi) i potem nieprzerwanie od 1992 do 2004 roku. Pamiętajmy, że Kuba zbojkotowała nie tylko igrzyska w Los Angeles w 1984 roku, jak wszystkie niemal kraje bloku, ale także te w Seulu w 1988 roku. Kubańscy bokserzy stracili wtedy całą epokę.