Dobek czasem 1.45,39 zdobył w Tokio brązowy medal igrzysk w biegu na 800 m. Przegrał z dwoma Kenijczykami Emmanuelem Korirem - 1.45,06 i Fergusonem Rotichem - 1.45,23. To pierwszy krążek olimpijski w historii startów Polaków na tym dystansie i pierwszy od 41 lat w indywidualnej konkurencji biegowej. "Jest coś takiego, że jak ktoś staje przed nowym zadaniem, to nie zna granic. Dla takiej osoby nie ma słowniku zwrotu +nie da się+. Po prostu Patryk jest na 800 m nowy i w jego przypadku jest to zaleta. Czasami jakaś nowość, inne spojrzenie na dany temat może stać się kluczem do sukcesu" - powiedziała PAP Cichocka, która ogląda poczynania swoich kolegów z kadry z Polski. W przygotowaniu olimpijskiej formy przeszkodziły jej problemy z sercem, które pojawiły się w trakcie przygotowań do sezonu letniego. "Gdy widzę taki bieg jak dziś Patryka, to za chwilę wkładam buty i sama idę pobiegać. Muszę rozładować te emocje. Takie medale polskich zawodników uskrzydlają, a ja czuję, że jeszcze w sporcie nie powiedziałam ostatniego słowa" - podkreśliła brązowa medalistka halowych mistrzostw Europy w Toruniu z tego roku w biegu na 800 m. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a>Jej zdaniem Dobek — mistrz Europy z Torunia — właśnie w tym mieście miał rozgrzewkę przed igrzyskami na 800 m. "On sam powtarza, że po zmianie dystansu z 400 m ppł na 800 m celem była walka o medal w Paryżu. Gdy jednak pojawiła się szansa, to od razu ją wykorzystał. On ma wspaniałą szybkość, piękny, długi krok. Technika z płotków bardzo mu pomaga. Bałam się przez moment, gdy na 120 m przed metą próbował go zamknąć Nijel Amos, ale nasz zawodnik go nie puścił. To był kluczowy moment. Jego sukces jest historyczny, bo przecież w ostatnich latach próbowali Adam Kszczot, Marcin Lewandowski, Joasia Jóźwik, Lidia Chojecka czy Wiola Frankiewicz, a także ja, a od 41 lat medalu na igrzyskach w indywidualnym starcie biegowym nie było. Czapki z głów" - dodała Cichocka. Podkreśliła, że Polska po 6 z 10 dni rywalizacji jest na drugim miejscu w klasyfikacji medalowej olimpijskiej rywalizacji w lekkiej atletyce — za USA, a przed Jamajką. "To pokazuje, jak silną reprezentację wysłaliśmy do Tokio. Wszystko udało się na czas, a to jeszcze nie koniec" - zapowiedziała z uśmiechem. Tomasz Więcławski