Do wyrażenia swojego żalu i przeprosin Scola, mający za sobą bogatą karierę międzynarodową i w najlepszej lidze świata NBA, użył mediów społecznościowych. Do znanej dziennikarki Sofii Martinez wysłał prywatną wiadomość o treści: "Cześć Sofia proszę wybacz mi, że wylałem frustrację na Ciebie. Zadałbym sobie te same pytania, które od Ciebie usłyszałem. Miałem pretensje do siebie i drużyny. Przepraszam, jeśli sprawiłem ci przykrość. Wszystko wczoraj robiliśmy źle, nawet wywiady" - napisał 41-letni podkoszowy, który w odpowiedzi dostał zapewnienie o uzyskanym przebaczeniu. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź </a> Najnowsze informacje z igrzysk olimpijskich - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a> Argentyna przegrała z Słowenią 100:118, a po spotkaniu Martinez jako przedstawicielka publicznej telewizji argentyńskiej przeprowadzała wywiad z kapitanem kadry narodowej. Wypowiedzi koszykarza nie były obraźliwe, ale dał on odczuć, że nie ma ochoty rozmawiać z dziennikarką. MR