W ten sposób postanowili zaprotestować przeciwko działaniom Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB). Uważają, że nie powinno być tak, iż reguły zmienia się w trakcie turnieju. Na spotkaniu z dziennikarzami stawił się za to trener "Sbornej" Andriej Woronkow i kapitan zespołu Siergiej Makarow."Popełniliśmy zbyt wiele błędów, znacznie więcej niż Brazylijczycy i to w kluczowych momentach. To był główny powód naszej przegranej. Nie mogę mieć pretensji do zawodników, bo walczyli. Nie chcę też teraz analizować naszej gry, bo na to przyjdzie czas później. Ten turniej jeszcze się dla nas nie skończył. Ta porażka nie oznacza, że pożegnaliśmy się z zawodami i będziemy walczyć do ostatniej piłki". - skomentował selekcjoner mistrzów olimpijskich. "Chciałbym pogratulować ekipie Brazylii, bo zasłużenie wygrała. W czwartek czeka nas mecz ostatniej szansy i mamy zamiar to wykorzystać. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Na pewno trudno nam jest się teraz pozbierać po stracie Pawła Moroza, bo to zawodnik, który miał duże znaczenie w naszym zespole. Musimy teraz sobie poradzić bez niego" - powiedział kapitan "Sbornej". "Wszyscy są już zmęczeni tym turniejem, ale to dotyczy każdego zespołu. Każdy zespół ma także swoje problemy. W ciągu jednego dnia ciężko będzie coś poprawić, przede wszystkim teraz musimy odpocząć i zregenerować siły. Polska gra bardzo dobrze, a pomagają im jeszcze kibice, dlatego wiemy, jak trudne czeka nas zadanie" - dodał Makarow.