Po meczu powiedzieli: Jochen Schoeps (kapitan reprezentacji Niemiec): - Jesteśmy super szczęśliwi. Niektórzy z nas płakali, jestem dumny z naszej drużyny, zwłaszcza po tym, jak dzień wcześniej przegraliśmy w półfinale i potrafiliśmy bardzo szybko dojść do siebie i się odbudować - zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nie było w naszym wykonaniu wielu kombinacji. Zagraliśmy prostą siatkówkę, ale za to skuteczną. Benjamin Toniutti (kapitan reprezentacji Francji): - Niemcy zagrali wspaniały mecz. Zwłaszcza Georg Grozer, Sebastian Schwarz i Denis Kaliberda byli nie do zatrzymania. Nie znaleźliśmy żadnego rozwiązania, które byłoby skuteczne. Poza tym graliśmy bez entuzjazmu. Nie wiem czemu, ale może jesteśmy już zmęczeni? Nie znam przyczyny. Jedenaście meczów zagraliśmy bardzo dobrze, zabrakło na końcówce. Vital Heynen (trener reprezentacji Niemiec): - Francja zagrała niesamowity turniej i z tej perspektywy, to oni zasłużyli na medal. Nam się udał świetny mecz, właśnie ten o brązowy medal i dlatego jestem bardzo szczęśliwy. Niesamowite jest to, że udało nam się więcej bronić od Francuzów, a to jest już coś bardzo trudnego. Laurent Tillie (trener reprezentacji Francji): - Jestem zawiedziony. Przed turniejem wprawdzie nikt nie myślał o czwartym miejscu, ale jak już się jest w tej finałowej rozgrywce, chce się medalu. Poza tym byliśmy w bardzo dobrej dyspozycji. Widać było, że Niemcy lepiej znieśli porażkę z dnia poprzedniego. Graliśmy bez energii, mieliśmy zwłaszcza w drugim secie mnóstwo możliwości by kończyć piłki, ale nie wykorzystaliśmy tego. Georg Grozer (atakujący reprezentacji Niemiec): - Zrobiliśmy coś, co do czego wiedzieliśmy, że stać nas na to, ale trzeba pamiętać, że to bardzo długi turniej i nie ma nic pewnego. Wierzyliśmy jednak w stu procentach, że się nam uda. Do samego końca. Po wczorajszej porażce z Polską nie załamaliśmy się. To był bardzo wyrównany mecz, "Biało-czerwoni" mieli lepsze momenty. Dziś zrobiliśmy wszystko, by nie popełnić sobotnich błędów. Powiedzieliśmy sobie, że albo chcemy zdobyć medal, albo będziemy patrzyć, jak odbierają go Francuzi. - Dziś wygraliśmy, bo byliśmy lepszym zespołem, a nie dlatego że Francuzi byli znacznie słabsi niż dotychczas. Kolano mnie boli, ale gdy gra się o krążek MŚ to nie myśli się o takich sprawach. Ten medal był moim marzeniem, ale nie myślę jeszcze o następnych celach. Najpierw chcę ten dziś wywalczony zawiesić na szyi. Denis Kaliberda (przyjmujący reprezentacji Niemiec): - Dla nas to też niesamowite, że 16 godzin po bolesnej porażce w półfinale, gdy na końcu trochę opadły nam ręce, podnieśliśmy się tak efektownie. Fizycznie wszyscy byliśmy już bardzo zmęczeni, ale zwyciężyła chęć triumfu i olbrzymia koncentracja. Jenia Grebennikow (libero reprezentacji Francji): - Dziś kluczowi byli Georg Grozer i Denis Kaliberda. Nie mogliśmy ich zatrzymać. Gdyby ktoś przed turniejem powiedział mi, że zajmiemy w nim czwarte miejsce, to wziąłbym je w ciemno. Biorąc jednak pod uwagę przebieg turnieju, to jestem oczywiście rozczarowany. To, że niektórzy uważają mnie za najlepszego libero tych MŚ teraz mnie nie pociesza. Siatkówka to sport drużynowy.