Brązowi medaliści ostatniego mundialu zatrzymali się w hotelu w centrum Warszawy i nie mogą się już doczekać pierwszego spotkania. - To będzie wspaniałe wydarzenie i wszyscy nie możemy się już go doczekać. Jeszcze nie byłem na Stadionie Narodowym, widziałem go z zewnątrz i aż strach pomyśleć, co tam się będzie działo w sobotę - przyznał serbski atakujący Aleksandar Atanasijević, znany z występów w PGE Skrze Bełchatów. Serbowie zameldowali się w hotelu ok. 14 i w czwartek będą przede wszystkim odpoczywać. W piątek czeka ich oficjalny trening na Stadionie Narodowym, a także konferencja prasowa. Do obiektu nie mają daleko, a z okien hotelu będą mogli go nawet zobaczyć. - Emocje rosną, ale jednocześnie jesteśmy dobrze przygotowani i wiemy, na co nas stać - podkreślił Serb. Mecz na Stadionie Narodowym, który jest już gotowy na przyjęcie obu drużyn i ceremonię otwarcia, rozpocznie się o godz. 20.15. W niedzielę obie drużyny przeniosą się do Wrocławia, gdzie czekać będą już pozostałe zespoły grupy A: Kamerun, Australia, Wenezuela i Argentyna. Większość ekip do Polski przyleci w piątek. Jednym z wyjątków jest Egipt, który do Gdańska przyleciał już kilka dni temu. Siatkarze tej drużyny chcieli mieć czas na przyzwyczajenie się do temperatury i hali.