Ostatnią konfrontację w grupie C obejrzał w Ergo Arenie komplet 10 tysięcy widzów. Na trybunach nie brakowało rosyjskich kibiców, jednak większa część widowni wyraźnie sympatyzowała z Bułgarią. Drużyna prowadzona przez trenera Płamena Konstantinowa prowadziła w setach 2:0, aby ostatecznie przegrać 3:2. Dzięki temu "Sborna" z kompletem wygranych zajęła pierwsze miejsce w grupie C. Druga, z czterema triumfami była Kanada, trzecia pozycja przypadła Bułgarii (3), a czwarta Chinom (2). W inauguracyjnym secie Rosjanie przegrywali tylko 19:20, w drugiej partii z kolei prowadzili 19:18, jednak końcówki tych partii zdecydowanie należały do rywali. Trzeci set bez historii, ale w czwartym zawodnicy "Sbornej" musieli sporo się namęczyć, aby doprowadzić do remisu. Prowadzili w nim 15:12, aby za chwilę przegrywać 15:17, jednak za sprawą ataków ze środka Artioma Wolwicza i Dmitrija Muserskiego przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. W tie-breaku wyrównana walka trwała do stanu 9:8 dla Rosji. Wtedy asem serwisowym popisał się Dmitrij Ilinych, a decydujący punkt zdobył Muserski. Końcowa tabela grupy C M Z P sety pkt 1. Rosja 5 5 0 15-3 14 - awans 2. Kanada 5 4 1 12-5 11 - awans 3. Bułgaria 5 3 2 13-8 10 - awans 4. Chiny 5 2 3 6-11 6 - awans 5. Meksyk 5 1 4 5-14 2 6. Egipt 5 0 5 5-15 2