<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-brazylia-w-finale-ms,4130">Już teraz zapraszamy na najszybszą internetową relację LIVE!</a><a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/polska-brazylia-w-finale-ms,id,4130">Relację na urządzenia mobilne znajdziesz TU!</a> Telewizja Polsat poinformowała, że transmisja z niedzielnego finału mistrzostw świata siatkarzy, w którym Polska zmierzy się z Brazylią, będzie dostępna za darmo w kanale otwartym - na antenie Polsatu (początek o godz. 20.25). Andrzej Wrona na MŚ zagrał tylko w jednym meczu, z Kamerunem, poza tym nie mieści do meczowej "dwunastki", ale cały czas jest częścią ekipy narodowej.- Ciężko było Niemców "ugryźć" zagrywką, dobrze przyjmowali nasze floaty. Niesieni dopingiem, wolą walki, w końcówkach wyciągaliśmy niesamowite piłki i jesteśmy w finale mistrzostw świata - dodał Wrona, który po raz kolejny oglądał spotkanie z trybun. - My na pewno nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Nie będziemy jeszcze świętować, bo turniej się nie skończył. Myślę, że mamy jeszcze największą rzecz do zrobienia. Zagramy w finale mistrzostw świata z Brazylią, która zdobyła tytuły parę razy z rzędu. Czy może być coś piękniejszego? Grać finał mundialu u siebie w Spodku, z Brazylią... - podkreślił środkowy Orłów. Polacy już raz zagrali z "Canarinhos" na tym turnieju. W trzeciej rundzie w Łodzi podopieczni Stephane'a Antigi wygrali 3:2. - Na pewno Brazylijczycy też są mądrzejsi o ten jeden mecz, który z nami przegrali. My też mamy cały sztab, który pracuje dniami i nocami rozpisując przeciwników i na pewno będziemy świetnie przygotowani do tego spotkania. Teraz najważniejsze, żeby chłopaki odpoczywały. Sądzę, że jak nawet ktoś jest wykończony, to w niedzielę i tak wszystkich poniesie sam fakt, że gramy o złoto - zaznaczył. Podczas konfrontacji w Łodzi często dochodziło do spięć pod siatką między zawodnikami obu drużyn. Czy w niedzielę będzie podobnie? - My wyjdziemy zagrać w siatkówkę i będziemy chcieli ich ograć - skwitował Andrzej Wrona. - Czekamy na ten pojedynek, bo to jest coś o czym każdy z nas marzył. Pracował całe życie, żeby w nim wystąpić i żeby go wygrać. Sam udział nas nie satysfakcjonuje. Będziemy walczyć do upadłego - stwierdził. Finał siatkarskiego mundialu Polska - Brazylia telewizja Polsat pokaże w otwartym kanale. - Zagramy jeszcze jeden meczyk w otwartej telewizji. Warto było tyle czekać - powiedział z uśmiechem.<a href="http://sport.interia.pl/pojedynki/pojedynek-kto-wygra-final-ms-polska-czy-brazylia,bId,2620">Decyduj kto wygra: Polska czy Brazylia?</a> - Cieszmy się, że w niedzielę mamy wielkie święto siatkówki. Mamy je u nas w kraju, w świątyni polskiej siatkówki, w otwartym Polsacie, jesteśmy tam my i możemy jeszcze wygrać - podsumował Andrzej Wrona. Robert Kopeć, Katowice