Przed spotkaniem kończącym rywalizację w grupie H sytuacja była jasna. Polacy musieli wygrać, żeby awansować do najlepszej szóstki MŚ. Porażka sprawiłaby, że do Turynu pojechaliby Francuzi. Serbowie już wcześniej zapewnili sobie awans, ale chyba nikt się nie spodziewał, że obrońcy tytułu w takim stylu wygrają bój o życie. Polacy rozgromili podopieczny Vitala Heynena w trzech setach: do 17, do 16 i do 14."Rozegraliśmy niesamowity mecz. Wiedziałem, że moi zawodnicy są dobrzy, ale nie wiedziałem, że aż tak. Nigdy nie widziałem moich zawodników grających tak doskonale "Zabiliśmy" Serbię. Nie daliśmy im żadnych szans" - podkreślił Heynen. W pojedynku z Serbią najwięcej punktów dla naszego zespołu zdobył Bartosz Kurek - 20. Z Warny polscy siatkarze przeniosą się do Turynu, gdzie rozegrana zostanie decydująca faza mundialu. "Biało-Czerwoni" rywali w trzeciej rundzie MŚ poznają w poniedziałek. Losowanie odbędzie się w Turynie."Przyjechaliśmy tutaj z jasnym założeniem. Udało się to osiągnąć. Teraz przed nami następny krok" - dodał selekcjoner Orłów.