Zapraszamy na relację na żywo z meczu Bułgaria - Polska! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Przez dwa sety na parkiecie Pałacu Kultury i Sportu w Warnie emocje były czysto sportowe z Polakami w roli głównej. "Biało-Czerwoni" grali bardzo dobrze wygrywając pewnie do 21 i do 20. Nerwy puściły w trzeciej partii, która przez długi czas toczyła się pod dyktando Persów. Przy stanie 22:19 dla Iranu zablokowany został Michał Kubiak. Chwilę później doszło do spięcia między kapitanem Orłów a rozgrywającym rywali Maroufem. "Marouf spojrzał w sposób, który nie spodobał się Michałowi" - relacjonował Jakub Kochanowski. Sytuacja szybko została opanowana, a obaj zawodnicy otrzymali po żółtej kartce. "Przy naszych stosunkach to był grzeczny mecz" - skomentował Bartosz Kurek cytowany na stronie PZPS-u.Następnie w polu serwisowym stanął Kochanowski, który serią znakomitych zagrywek przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Polaków. "Czujemy na chwilę obecną minisatysfakcję, że udało się nam wygrać z trudnym przeciwnikiem. Turniej będzie mam nadzieję długi dla naszej drużyny. Przed nami jeszcze wiele trudniejszych meczów. Nieskromnie powiem, że zagrałem bardzo dobrze. Ciężko było utrzymać koncentrację. Jednak myślę, że zero błędów w ataku po mojej stronie mówi samo za siebie. Mecz z Iranem był pokazem twardej męskiej siatkówki" - dodał 30-letni atakujący. Kurek w tym spotkaniu zdobył 10 punktów podobnie jak Piotr Nowakowski i Artur Szalpuk. Najwięcej dla "Biało-Czerwonych" uzyskał Kubiak - 12."To był ciężki mecz. Byliśmy bardzo mocno skoncentrowani. Dobrze, że wytrzymaliśmy trudny moment w trzecim secie. Irańczycy trochę lepiej zagrywali. Jako drużyna zagraliśmy bardzo dobrze zagrywką. Dobrze, że funkcjonuje ona na dobrym poziomie. We wtorek zagramy z Bułgarią. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do dalszej gry" - podkreślił Szalpuk.Mecz z współgospodarzami mundialu kończy rywalizację w grupie D. Zadecyduje o tym, która z drużyn awansuje do drugiej fazy z pierwszego miejsca. Polacy potrzebują dwóch wygranych setów, żeby osiągnąć ten cel i zostać w Warnie. Warto jednak wygrać, bo zwycięstwa i punkty będą się liczyć w następnej rundzie. RK