Serbowie dzień po ciężkim meczu z USA (2:3) mieli łatwo i szybko pokonać Kamerun i tym samym wykonać pierwszy krok w stronę awansu do drugiej fazy MŚ. Trener Nikola Grbić dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom i niemal w pierwszym secie jego zespół zapłacił za to wysoką cenę. Kameruńczycy grali jak natchnieni, Nathan Wounembaina znakomicie spisywał się w ataku i w końcówce omal nie doszło do sporej sensacji. Serbowie zdołali się jednak wybronić, Drażen Luburić trafiał kluczowe piłki i jego zespół wygrał partię 30:28. Dla Serbii 19 punktów w starciu z Kamerunem uzyskał Drażen Luburić, a dla zespołu z Afryki <a href="http://italy-bulgaria2018.fivb.com/en/competition/teams/cmr-cameroon/players/nathan-wounembaina?id=67538">Nathan Wounembaina</a> uzyskał 13. Kolejne dwa sety padły łupem Serbów już bez większych przygód, faworyci wygrali kolejne partie do 16 i 17, zgarnęli trzy punkty i zaczęli się wspinać w tabeli grupy C. W Bari obie drużyny czeka jeszcze sporo walki, a Serbia wciąż ma szansę, żeby zająć pierwsze miejsce w stawce. W sobotę Serbowie zmierzą się z niżej notowaną Tunezją, a Amerykanie w szlagierze będą mierzyć się z Rosją. Kamerun - Serbia 0:3 (28:30, 16:25, 17:25)Sędziowali: Hector Ortiz (Portoryko), Scott McLean (USA)Widzów: 725