Rosjanie podczas XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera nie mogli skorzystać z usług Jegora Kliuki, który walczy z kontuzją i na razie nie trenuje. Sborna w Krakowie przegrała tylko jeden mecz - 2:3 z Polską - i zajęła w imprezie miejsce drugie. Selekcjoner Siergiej Szlapnikow mógł skorzystać tylko z trzech skrzydłowych: Aleksieja Rodiczewa, Dmitrija Wołkowa i Jurija Biereżki. Każdy z nich wydaje się pewniakiem przed mundialem, a czwartym do przyjęcia piłki będzie ktoś z grona: Jegor Kliuka, Anton Karpuchow, Aleksander Markin. Dwóch pierwszych zmaga się z urazami, trzeci nie jest wśród faworytów selekcjonera. - Jegor Kliuka jest pod opieką lekarzy, nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowiem przed mundialem. Ma być w pełni gotowy do występu w turnieju - zapewnił Aleksander Jeremienko, sekretarz rosyjskiej federacji. 23-letni Kliuka to mistrz Europy 2017 i zwycięzca tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów, od dwóch sezonów podstawowy przyjmujący Sbornej i kluczowy siatkarz w układance Szlapnikowa. W kadrze tworzy duet skrzydłowych z kapitanem Dmitrijem Wołkowem. Rosjanie mają też problem z innym przyjmującym, Antonem Karpuchowem, który przez uraz może opuścić mundial. Do listy kontuzjowanych dodać należy też libero Aleksieja Kabeszowa, ale na tej pozycji Rosjanie mają większy spokój, a do dyspozycji Aleksieja Werbowa oraz Aleksandra Sokołowa. Sborna w pierwszej fazie mistrzostw świata (9-30 września) stawi czoła rywalom w grupie B, która będzie grać we włoskim Bari. Za rywali mistrzowie Europy mają Australię, Kamerun, Serbię, Tunezję oraz USA.