Jej medal jest największą niespodzianką spośród wszystkich, jakie Polacy zdobyli w Rio de Janeiro! Jeszcze w marcu leczyła poważną kontuzję, przez którą przeszły jej koło nosa starty w Pucharze Świata, a dziś jest wielką triumfatorką!- Od połowy stycznia miała problemy z rozcięgnem podeszwowym. Trochę z tym urazem walczyłam, próbowałam odpuścić trening, ale ból nie ustawał, więc zdecydowałam się na zabieg. Właśnie odrzuciłam kule i rozpoczynam rehabilitację. Mam nadzieję, że za miesiąc będę już w pełni sprawna. Wstępne badania nie pokazały nic szczególnego - mówiła pod koniec marca. Urodziła się w 1991 r. w Starogardzie Gdańskim, a sport był u niej rodzinny. Jak sama przyznaje, trenowała lekkoatletykę u boku swojego ojca w KS Agro Kociewie, wcześniej swoją przygodę ze sportem rozpoczęła na basenie "Ósemki" Starogard Gdański. Dopiero w wieku czternastu lat przeprowadziła się do podwarszawskich Łomianek, gdzie nauczyła się pozostałych trzech konkurencji: szpady, strzelania i jazdy konnej, trenując w Ośrodku Szkolenia Sportowego Młodzieży. "Jaaaa to co dzisiaj działo się na szermierce było niesamowite!!! Życiowy turniej i to na Igrzyskach Olimpijskich!!! Lepiej nie mogłam sobie tego wymarzyć! Kochani, nie dam rady wszystkim odpisać (chociaż będę się starać), ale dziękuję za Wasze słowa wsparcia! Dziękuję, że moje rodzinne miasto Starogard tak wspaniale się zorganizowało i tak bardzo mi dopinguje" - napisała wczoraj na Facebooku. Dziś już ma medal! Oktawia Nowacka swoim medalem przyniosła wiele radości i emocji, wszystkim śledzącym igrzyska Polakom, ale również kibicom Legii Warszawa, w której na co dzień trenuje pod okiem Stanisława Pytla. Jest starszym szeregowym Wojska Polskiego, a uśmiech nie znika z jej twarzy. - Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia. Uważam, że uśmiech na twarzy to podstawa. Poza sportem moją pasją są podróże. Wyjeżdżam w każdej wolnej chwili, o ile taka się znajdzie. Marzę o tym, aby zwiedzać świat, odkrywać nowe miejsca, inne kultury i... siebie - tak w krótkich słowach opisuje siebie na blogu Nowacka. Jest również reprezentantką Wojska Polskiego na zawodach militarnych. Przed Rio walczyła z nawracającą kontuzją stopy. Naderwała więzadła i ścięgna. Na pełnym obciążeniu zaczęła trenować dopiero na miesiąc przed igrzyskami w Rio. - Sport nauczył mnie wytrwałości, ciężkiej pracy, upadania i podnoszenia się z kolan. Nie boję się zmian, wierzę, że jesteśmy odpowiedzialni za kreowanie własnego życia. Dlatego w myśl jednego z moich ulubionych cytatów Marka Twaina uważam, że ... " Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."- dodaje. Reprezentantka Polski ciężkie treningi łączy z dietą wegańską. Na swojej stronie internetowej wyjaśnia dlaczego podjęła taką decyzję, a były to: aspekt zdrowotny, etyczny, ekonomiczny, sprawa głodu na świecie i chęć zadbania o środowisko. Prowadzi bloga, na którym opisała całą swoją przemianę i obecne życie. Oktawia Nowacka Urodzona: 2 stycznia 1991 r. w Starogardzie Gdańskim Zawód: starszy szeregowy Wojska Polskiego Klub: CWKS Legia Warszawa Trener: Stanisław Pytel Najważniejsze osiągnięcia: brązowy medal igrzysk olimpijskich, złoty medal mistrzostw świata - drużynowo (Berlin 2015), brązowy medal mistrzostw świata - sztafeta (Berlin 2015), brązowy medal mistrzostw świata - sztafeta (Warszawa 2014), srebrny medal mistrzostw Europy - sztafeta (Drzonków 2013).