Ciaciuch sięgnęła w Rio po brąz w czwórce podwójnej wraz z Marią Springwald, Joanną Leszczyńską i Agnieszką Kobus. - Medal jest do wymiany. Na ten sam kolor oczywiście - brązowy pozostanie brązowym - powiedziała nasza wioślarska w rozmowie z TVP Info. - Odbarwienia, które były na nim od początku, okazały się błędem. Myślałyśmy, że jest to taki element medalu, jakieś specjalne kropeczki w ramach urozmaicenia. Okazało się, że to jest jednak jakiś błąd i ta pierwsza warstwa ściera się coraz bardziej - wyjaśniła Ciaciuch. - Medal aktualnie wygląda źle. Jeszcze kilka wywiadów i pokazywania go fanom i będzie wyglądał jeszcze gorzej. Na szczęście za jakiś tydzień dwa zostanie wymieniony na nowy - powiedziała brązowa medalistka z Rio. Ciaciuch powiedziała, że podobny problem mieli też inni sportowcy, między innymi jej koleżanki z osady. - Dziewczyny z osady miały to samo, tylko kiedy one oddawały medale do wymiany, mnie nie było w wiosce, a medale trzymałyśmy w szafkach pod kluczem, więc też nie było do niego dostępu, żeby go tak po prostu zabrać i wymienić - poinformowała zawodniczka. W najbliższym czasie przedstawiciel misji olimpijskiej wymieni medal Moniki Ciaciuch na nowy.